Pozostaje pytanko... W sumie dwa, ale cóż...
Załóżmy, że mamy cały zawalony bagażnik swoimi ciężko zdobytymi fantami.
Zaciesz na ryju, skurcz mięśni twarzy i takie tam wesołe akcje...
Jednak szczęśliwe przymrużenie oczu powoduje wypadek.
Z impetem wjeżdżamy w drzewo, dzięki czemu auto robi jedno, kur*wskie bum.
Zaciesz znika niczym fanty ukryte w bagażniku... A miało być tak pięknie.
I tutaj stawiam pytanko - czy wiadomo coś o bugu z wytrzymałością pojazdów?
Te z Priboia lubiły tak po prostu po uderzeniu w drzewo najzwyczajniej się rozlecieć co sprawiało, że przywrócenie sobie życia poprzez wczytanie gry było jedynym słusznym rozwiązaniem.
Pytanie numer dwa...
Wiadomo - nie zawsze uda nam się przejechać autem do następnej lokacji.
Przykładem jest wąski przesmyk pomiędzy Wysypiskiem, a Barem.
Załóżmy, że pada... Wychodzimy z autka, śmigamy do obranej sobie lokacji.
Załatwiamy tam swoją potrzebę, ale w głowie kłębi się jedna myśl.
Myśl nie dająca spokoju...
Czy warto wracać? Czy w bagażniku nadal będą fanty?
Lub co gorsza - czy pojazd będzie na swoim miejscu?
- - -
Michu napisał(a):fajnie jak by robili na większą skalę
Skala i owszem, większy wkład pracy w dialogi i temu podobne zadowoliłby każdego...
Jednak niestety jak sam wiesz ekipa dez0 nie jest pokaźna...