Evilijo napisał(a):Shaockgunie
Ale nie trać ducha Shaockgunie. Nadzieja umiera ostatnia.
"Miej nadzieje........itp." Tak zawsze mawiał kpr. Czigalew. I tak samo mówił gdy poszedł do obozu kotów pożyczyć trochę Kozaka (suszyło go, a "nektar bogów" strasznie schodzi z naszego małego, przybazowego magazynu. Na dodatek kluczę do drzwi ma nasz kochany dowódca). Twierdził nawet, że zaraz będzie z powrotem.
I wiesz co. Nawet wrócił do nas. Co prawda nie w takim stanie w jakim był, ale chyba poćwiartowane, skrwawione kawały mięcha też się liczą. Nieprawdaż?
Wyciągnij jakąś naukę z tej historii.
Ps. Ostatnio znależliśmy sobie "alternatywne" źródło pozyskiwania Kozaka. I może butelki nie są zawsze w dobrym stanie (czyt. całe) ale lepszy Czarnobylski rydz niż nic
.