MOJE OKRĘTYWitam.
W ramach porządków w archiwach zbieram swoje stare rysunki, skanuję i wrzucam na dysk/digitart itp.
Przy okazji podrzucę Wam w najbliższym czasie parę dziwadełek takich jak to:
Małe wyjaśnienie: SMS Ostfriestland - niemiecki pancernik z IWŚ typu Helgoland. Uczestnik Bitwy Jutlandzkiej - co zostało ujęte na rysunku, czyli nocne przejście Hochseeflotte przez linie angielskiej floty.
I kolejny:
SMS Derfflinger -niemiecki krążownik liniowy [szybki, słabiej opancerzony pancernik], Ciężko uszkodzony w trakcie bitwy na ławicy Dagger. Uczestnik Bitwy Jutlandzkiej; w jej trakcie ponownie odniósł bardzo ciężkie uszkodzenia, w wyniku których stracił wszystkie wieże głównego kalibru. Był okrętem, który poprowadził eskadrę krążowników do "śmiertelnej szarży" na linię brytyjskich pancerników, aby dać szansę niemieckim siłom głównym na odwrót z bardzo trudnej sytuacji taktycznej w jakiej się znalazła w wyniku fatalnych manewrów adm. Scheer'a.
Okręt uległ samo zatopieniu wraz z trzonem niemieckiej floty w Scapa Flow w 1919r.
A teraz mój ulubiony:
SMS Wörth -pierwszy niemiecki pancernik "z prawdziwego zdarzenia" [razem z 3 bliźniakami typu Branderburg], zwodowany w 1899r. Okręt ciekawy, ale jego służba nie obfitowała w zbyt dramatyczne wydarzenia. Nie zdążył wziąść udziału w walkach w Chinach, a w trakcie IWŚ był już zbyt przestarzały. Był o tyle nietypowym pancernikiem na tle innych "przeddrednotów", że posiadał 3 wieże artylerii głównej [3 X II] kal 280mm, przy czym środkowa wieża ze względu na brak miejsca miała działa o krótszych lufach. Co pociągało za sobą niską skuteczność całości.