przez elite stalker w 24 Sie 2008, 20:34
Dolina Mroku
Jest noc, grupa bandytów pojmała stalkera o imieniu Czapla. Prowadzili go do bazy głównej gdzie chcieli go zastrzelić. Nagle Czapla zaczął uciekać. Bandyci strzelali do niego,
czego efektem była rana w ręce Czapli, który na szczęście zniknął im z oczów. Potem ukrył się na jakieś zniszczonej farmie. Wcisnął się pod jakąś zwaloną ścianę. Słyszał czyjeś kroki.
-Tu go niema.Szukajmy dalej, obstawcie drogę do kordonu i na wysypisko -teraz wszystko stało się jasne. Bandyci będą go szukać i nie pozwolą mu tak łatwo opuścić ich terytorium.
Odczekał chwilę i zaczął ucieczkę. Gdy tylko wybiegł z gospodarstwa rzuciła się na niego Chimer.
Czapla złapał ją za mordę. Siłowali się chwile, ale i tak musiał ulec. Chimera już zabierała się za skonsumowanie jego głowy, ale musiała obejść się smakiem gdyż Czapla wymacał pręt,
który wbił chimerze w brzuch. Szybko się podniósł i zaczął biec w stronę mostu. Nagle poczuł
uderzenie pałką w głowę, po czym momentalnie stracił przytomność. Obudził się przywiązany do poziomej rurki, w jakimś pokoju, w bazie bandytów . Stał przed nim bandyta.
-Gdzie ukryłeś artefakty -(Mowa o artefaktach, które Czapla ukradł bandytom, a oni wcześniej czapli) krzyknął bandyta. Czapla napluł mu w twarz. Po czym bandyta zdzielił Czaple pałką po twarzy, po czym powtórzył pytanie, które zostało bez odpowiedzi. Bandyta skierował 3 mocne kopniaki w brzuch. Czapla dalej siedział cicho. Bandyta podniósł topór, który wycelował w ramie Czapli. Gdy bandyta się zamachnął Czapla się uchylił i bandyta uderzył w rurkę. Dzięki złamanej rurze Czapla się wyplątał. Skręcił bandycie kark po czym wziął jego wyposażenie. Zabarykadował drzwi i wyszedł przez okno. Zjechał na rurze. Przekradł się pomiędzy bandytami i zaczął biec w stronę drogi do Kordonu. Po drodze przy parkingu w Kordonie zastrzelił z MP5 2-uch bandytów. Gdy dobiegł do obozu kotów, gdzie został mile przywitany przez Wilka.