Wiara

[Przemek77]

Re: Wiara

przez Przemek77 w 21 Sty 2009, 12:00

Dokładnie. KKK formalnie dopuszcza KŚ, ale w praktyce - a szczególnie właśnie za pontyfikatu JP2 - Kościół Katolicki od KS się odciął niemal całkiem.
Nasi "narodowo-katoliccy" Jaśnie Panowie wywodzą się zazwyczaj z kręgów - nazwę to - "około-rydzykowych". Natomiast od Rydzyka już niedaleko do schizmatyków lefebryckich. A lefebryści odrzucają wszelkie zmiany w Kościele, JP2 jest dla nich "antypapieżem" a to co głosił to "herezja modernistyczna".
A jeśli o polityków już chodzi to zauważyłem taką prawidłowość - że im kto bardziej rozmodlony i "uduchowiony" - tym większa z niego szuja lub kompletny idiota. Albo i to i to. Nie wystarczy "intronizacja Chrystusa Króla" ani powieszenie w sejmie obrazu Matki Boskiej Sejmowej (czy jak ja tam nazwali) aby w kraju zrobiło sie lepiej. Ja się ciesze, że ci idoici nie rządzą i raczej rządzić nie będą, bo pewnie z czasem zlikwidowaliby policję, służbę zdrowia (bo leczenie wg nich pewnie byłoby stawaniem w poprzek "Boskiemu planowi" - jak ktoś cierpi to ma cierpieć) - w zamian proponując odpowiednie modlitwy.

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 21 Sty 2009, 12:12

Cóż Kasprowicz już dano temu w wierszu "Rzadko na moich wargach" opisał taki polski "patriotyzm" [fragmenty]:
Sztandary i proporczyki,
Przemowy i procesyje,
Oto jest treść Majestatu,
Który w niewielu żyje.

Piłsudski [swoją drogą morderca i tchórz] kiedyś politykom tej klasy jak nasi obecni powiedział: "Wam panowie kury szczać wyprowadzać a nie polityką się zajmować".

Nic się nie zmieniło... Koniec off-topa

[Microtus]

Re: Wiara

przez Microtus w 22 Sty 2009, 10:19

Definicja religii(wikipedia): "Religia to system wierzeń i praktyk, określający relację jednostki do różnie pojmowanej sfery sacrum, czyli świętości i sfery boskiej. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).
Relacja jednostki do sacrum koncentruje się wokół poczucia świętości ? chęci zbliżenia się do sacrum, poczucia lęku, czci czy dystansu wobec niego."

Właśnie dla tego ateizmu nie można nazwać religią. Ateista nie czaka aż łaska na niego spłynie zbliży się do Boga. Nie odprawia obrzędów religijnych.

Gdybym był ateistą pewnie byłoby mi obojętne w co wierzą inni. Ale jako chrześcijaninowi mi na tym zależy. A tym ludziom też na tym zależy...

A gówno Cię to powinno obchodzić w co kto wierzy. Podaj mi jakikolwiek racjonalny powód dla którego miało by Cię to interesować.

Powiem wam jeszcze jedną rzecz. To co najbardziej szkodzi kościołowi to on sam. Po Terminusie i jego wypowiedziach widać doktrynerstwo i tyle. Tak ma być bo tak napisano w Piśmie (zastanawiać się nie ma po co bo już wszystko zostało wytłumaczone). KK ginie przez to, że jest konserwatywny i nie chce reform. Ludzie na zachodzie europy prawie do kościołów nie chodzą. KK wewnętrznie jest też bardzo podzielony i pazurami się trzyma konserwatyzmu. Choćby wybór papieża B16: komentarze były takie, że trzeba zamknąć gęby Niemieckim księżom którzy domagali się zmian a Ratzinger był im przeciwny. Czytałem jakiś czas temu w wyborczej wywiad z dominikaninem doktorem filozofii (nazwiska nie pomnę). Powiedział, że w kościele nie ma dialogu, nie ma rozmów o wierze, jest tylko dogmat. Czyli krótko mówiąc gorzej niż dajmy na to w epoce oświecenia. Ksiądz powiedział właśnie, że jeździ do Niemiec bo są tam ludzie żądni reform i dyskusji. Watykanowi to nie w smak jak zwykle.
I tak co roku wiernych będzie mniej w kościołach. NA potwierdzenie po liczeniu wiernych we Włoszech w 2006/2007
8% społeczeństwa chodzi do kościoła (praktycznie zero młodzieży). Wcale nie trzeba robić akcji w stylu angoli czy Hiszpanów kościół sam się pogrąża. Wnioski wyciągnijcie sami.

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 22 Sty 2009, 11:01

Po Terminusie i jego wypowiedziach widać doktrynerstwo i tyle.

Oczywiście Microtusie. Ponieważ na tym polega religia. Cytując Camus'a "musisz wszystko przyjąć lub wszystko odrzucić". Wiara to nie jest supermarket z którego możesz sobie wybierać co Ci się podoba a odrzucać to co nie pasuje. To jest system "zero jedynkowy" -nie możesz być "szary", czy "letni". Nie możesz być "częściowo zbawiony".

Nie należysz do KK to co Ci do tego w co my wierzymy i jakie mamy "nienowoczesne" przekonania. To nasz problem. Że Cię zacytuję: "A *%&@# Cię to powinno obchodzić w co kto wierzy.". Mnie zawsze bawią stwierdzenia, że kościół "konserwatywny i nie chce reform". Kościoły protestanckie tak się zmodernizowały, że niektóre udzielają małżeństw homoseksualistom. I co? Odpływ wiernych jest jeszcze szybszy niż w KK...

Racjonalny powód dla którego mnie interesuje religia innych? Altruizm. Chciałbym się spotkać "po tamtej" stronie z jak największą liczbą fajnych ludzi, których znam i się przyjaźnię mimo tego, że są agnostykami.

Kościół Katolicki jak zauważyłeś jest niejednolity. Obawiam się, że masz przed oczami archetypiczny obraz polskiego kościoła starych proboszczów i dewotek klepiących bezmyślnie godzinki. Niestety taki obraz utrwalił się przez działalność mediów pokroju RM, którego jak pisałem nie uważam za radio katolickie. Jest też inny kościół katolicki w Polsce, zgodny z nauczaniem posoborowym, otwarty na młodych ludzi. Jak będziesz w Krakowie idź zobacz kto chodzi na msze do oo.Dominikanów. Zobaczysz cały kościół młodzieży, której wg Ciebie jest "praktycznie zero".
Ludzie żądni reform i dyskusji - dyskusja w kościele toczy się od początków jego istnienia. Reformy też były wprowadzane przez stulecia. Nie może jednak być tak, że ktoś sobie coś wymyślił, np. popularny w mediach niemiecki teolog i już musimy to wprowadzać bo dziś to lub tamto jest modne lub stanowi normę obyczajową.
Niby co miałoby się zmienić?

"Tak ma być bo tak napisano w Piśmie" -oczywiście bo to pismo jest podstawą naszej religii nie możemy mówić tak gdy w nim jest jednoznacznie napisane nie. A staramy się zrozumieć i wyjaśniać to co zostało tam napisane przez cały czas. Jeżeli tego nie wiesz to bardzo mało wiesz Microtusie.

Co do definicji, którą przytoczyłeś - nie chce mi się powtarzać przeczytaj poprzednie posty w tej dyskusji.

[Przemek77]

Re: Wiara

przez Przemek77 w 22 Sty 2009, 13:35

Kościół Katolicki jak zauważyłeś jest niejednolity. Obawiam się, że masz przed oczami archetypiczny obraz polskiego kościoła starych proboszczów i dewotek klepiących bezmyślnie godzinki. Niestety taki obraz utrwalił się przez działalność mediów pokroju RM, którego jak pisałem nie uważam za radio katolickie. Jest też inny kościół katolicki w Polsce, zgodny z nauczaniem posoborowym, otwarty na młodych ludzi. Jak będziesz w Krakowie idź zobacz kto chodzi na msze do oo.Dominikanów. Zobaczysz cały kościół młodzieży, której wg Ciebie jest "praktycznie zero".

Kościół jest bardzo niejednolity, do tego stopnia, że jeśli hierarchia nie zrobi z tym porządku, to można się spodziewać, że z wolna będzie dochodziło do rozpadu wewnętrznego w KK. Juz patrząc "pierwszym spojrzeniem" można dostrzec, że istnieją dwa zwalczające się nurty - "modernistyczny" i "narodowo-konserwatywny" a przecież Kościół ma być "jeden, święty, powszechny i apostolski". Postępowanie takich kapłanów jak o. Rydzyk, którzy otwarcie kwestionują autorytet biskupów i z agresją odnoszą się do wszystkiego co "poza własnym kręgiem" powinno być w końcu ukrócone, tymczasem każdy umywa ręce a o.Rydzyk nadal szkaluje wszystkich i wszystko co spoza RM. Swoją drogą - antyklerykałowie powinni mu dac jakiś wielki order - w końcu facet robi wielką robotę, dzięki której Kościół jest coraz bardziej postrzegany jak gromada demagogów i oszołomów.

Poza tym - jak już wspomniałem - źle się dzieje z wiedzą i świadomością religijną Polaków. Spora część ludzi chodzi do Kościoła, modli się, ale.... nie wiedzą tak dokładnie po co. Tygodnik Powszechny robił kiedyś sondaż nt. religijności Polaków i wyszły naprawdę kompromitujące rzeczy - ogromny procent badanych katolików wierzy w reinkarnację, zabobony, ma wątpliwości co do nieśmiertelności duszy, nie wierzy w raj i piekło, nie wierzy w boskośc Jezusa.... Poza tym ludzie świadomie nie przestrzegaja dekalogu i KKK. Nie tak dawno poytam kuzynki mojej żony (która głośno wszem i wobec deklaruje, że jest wielką katoliczką) "Czemu zatem sypiasz ze swoim chłopem przed ślubem, przecież KK wyraźnie tego zakazuje?" - na co ona - "Bo ten zakaz jest bez sensu, ja sobie WYBIERAM przykazania do przestrzegania".

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 22 Sty 2009, 13:58

Przemek77: Podpisuję się pod wszystkim co napisałeś w poście powyżej. Mi się zdarzało wychodzić z kościoła w trakcie nabożeństwa, bo nie byłem w stanie słuchać głupot jakie kaznodzieja mówił na kazaniu.
Tego co napisałem w poście wcześniej nie należy traktować jako ślepej obrony KK i Katolików. Problemem naszym, szczególnie w Polsce, że większość z nas nie żyje zgodnie nakazami religii, którą wyznają, świeccy zaniedbują własną edukację religijną, kapłani przedkładają wyżej własną próżność, czy poglądy polityczne ponad nauczanie kościoła i et cetera, cetera.
W naszym kościele jest wiele zła i być może musi przeżyć katharsis pustych kościołów, aby odrodzić się mniejszy liczebnie, ale silniejszy wiarą prawdziwą, nie na pokaz.

[Przemek77]

Re: Wiara

przez Przemek77 w 22 Sty 2009, 14:07

W naszym kościele jest wiele zła i być może musi przeżyć katharsis pustych kościołów, aby odrodzić się mniejszy liczebnie, ale silniejszy wiarą prawdziwą, nie na pokaz.

W Kościele nie jest tak strasznie wiele zła. Wiesz, ja trochę się orientuję, bo mój brat jest księdzem i czasami udało mu się mnie zagonić do róznych inicjatyw organizowanych przez KK. Tak samo mnie ani mojej rodziny nigdy nic złego ze strony KK nie spotkało. Problem jest taki, że jak się już takie zło wydarzy, to jest ono bagatelizowane, "zamiatane pod dywan".
No i ta wiara na pokaz , to licytowanie się kto jest bardziej wierzący. Popatrz, za kilka m-cy będzie rocznica śmierci Jana Pawła II. I znowu zaczną się przekrzykiwać "kto bardziej kochał papieża", znowu takie typy jak Lis, Kraśko, Doda czy inny tam Wiśniewski będą przed kamerami lać łzy i łkac jakimi to oni nie są wzorowymi katolikami. Rzygać mi się chce, bo znowu każdy będzie wycierał sobie brudny pysk zmarłym papieżem, tylko po to by zostać zauwazonym. Chce się rzec - typowo polskie....

[maciekt]

Re: Wiara

przez maciekt w 22 Sty 2009, 14:32

.

Ostatnio edytowany przez maciekt 14 Lip 2019, 22:20, edytowano w sumie 5 razy

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 22 Sty 2009, 14:42

Popatrz, za kilka m-cy będzie rocznica śmierci Jana Pawła II. I znowu zaczną się przekrzykiwać "kto bardziej kochał papieża"

Tutaj w obłudzie nic nie przebije K.U.L.-u, z którego swego czasu "wyproszono" wykładowców z Krakowa, w tym Karola Wojtyłę, bo byli zbyt "postępowi", a gdy tylko umarł przemianowali się na "im. JPII".
[Żeby nie było: sam też pochodzę z lubelskiego]

[Przemek77]

Re: Wiara

przez Przemek77 w 22 Sty 2009, 14:50

Popatrz, za kilka m-cy będzie rocznica śmierci Jana Pawła II. I znowu zaczną się przekrzykiwać "kto bardziej kochał papieża"

Tutaj w obłudzie nic nie przebije K.U.L.-u, z którego swego czasu "wyproszono" wykładowców z Krakowa, w tym Karola Wojtyłę, bo byli zbyt "postępowi", a gdy tylko umarł przemianowali się na "im. JPII".

Tak, słyszałem o tym. Faktycznie KUL to nie dość, że dziwna uczelnia, uczą tam.. no to tu ukrywać... ludzie, którzy uczyć nie powinni, różne skandale co chwila się zdarzają, poziom wiedzy kuleje, a studenci łażą po Lublinie z głowami wyżej obłoków, bo "oni som z kulu".

[Żeby nie było: sam też pochodzę z lubelskiego]

No tośmy krajany, bo ja z Lublina.

[Microtus]

Re: Wiara

przez Microtus w 22 Sty 2009, 16:21

Wiesz Terminus mówiąc, że to co napisane w piśmie jest super i basta nie ma się co zastanawiać tylko robić i działać wedle pisma. To czemu w Watykanie stoi taki jebitny kościół ze złotym dachem a dzieci głodujących co roku przybywa.
Gdyby 1/4 kościoła postepowała zgodnie z naukami pisma świętego. Chodzili by po świecie i pomagali innym i głosili ewangelię. Tylko jakoś takich jest nie 1/4 tylko z 0,5% (mówię o misjonażach).

Do tego dochodzi fakt, że pismo święte takie jakie jest w tej chwili jest mocno połatane i nie pałne. Na pewno też jest zmienione. A i tak ciężko się z nim żyje niektórym.

[Terminus]

Re: Wiara

przez Terminus w 22 Sty 2009, 17:24

Wiesz Terminus mówiąc, że to co napisane w piśmie jest super i basta nie ma się co zastanawiać tylko robić i działać wedle pisma.

Staram się, ale jak każdy jestem słaby, upadam i próbuję się podnosić.

To czemu w Watykanie stoi taki jebitny kościół ze złotym dachem a dzieci głodujących co roku przybywa

A co ma bazylika zbudowana w XVII w. [przy okazji -nie mająca złotego dachu] do współczesnego problemu głodu? Znasz takie słowo "demagogia"? W ten sposób można by spytać, czemu w każdym mieście stoi market ze szklanym dachem, w którym marnują się tony jedzenia a dzieci głodują... Może lepiej wysłać im autobusy, które im uświadomią by cieszyły się życiem, bo Boga nie ma? Problem w tym, że w bardzo niewielu ludziach jest człowiek.
Ja nie robię dla innych tyle ile bym mógł. Wiem o tym. I dlatego nie rozliczam z tego innych. Zawsze byli "szaleńcy boży" angażujący się całym sobą w takie działanie i szara rzesza takich jak ja, usypiających sumienie jałmużną na Caritas czy Owsiaka.

Do tego dochodzi fakt, że pismo święte takie jakie jest w tej chwili jest mocno połatane i nie pałne. Na pewno też jest zmienione. A i tak ciężko się z nim żyje niektórym.

A czego wg Ciebie w nim brakuje?