przez plunio7 w 06 Paź 2008, 21:54
Witam (jako, że to pierwszy post, choć nie wizyta), mam problem. Doszedłem do wyjścia z Prypeci, wychodzę, jest filmik ze stadionem, idę dalej i widzę jakichś ludzi. Sądzę, że to frakcja Monolitu, więc wszystko idzie w miarę sprawnie... a tu nagle trzaski zza pleców, patrze a tam najprawdopodobniej wojskowi idą. Sami wojskowi to jak wojskowi, ale jeszcze ostrzał ze śmigłowców, to ciężko przeżyć. I pytanie, czy ja mam robić pajacyki i ich wszystkich wystrzelać, czy coś źle robię. Z góry dziękuję i przepraszam, jeśli złe miejsce.