przez FireStorm w 15 Wrz 2008, 22:18
Zalowa jest ta gra :/ Na patchu 1.5.04 mialem juz ze 3 razy zepsuty save i z 20 crashy (to i tak 100x mniej niz na 1.5.01 ale co to za pocieszenie).
W dodatku tak zabili klimat, ze glowa mala... Przyklad (uwaga SPOILER):
- podziemia Agroporomu, gdzie raz ze jest ich 200 m, dwa ze caly pierwszy level przebieglem nawet nie starajac sie walczyc ze Snorkami, a drugi level ogranicza sie do zabicia kontrolera i odkrecenia zaworu...
- Czerwony Las - nie wiem co za debil nakladl tyle mutatntow w jedna lokacje, znwou najlepiej jest biec na pale i z nikim nie walczyc tylko od czasu do czasu popijac soczki energetyzujace, wzglednie lykac pastylki przeciwpromienne,
- Czerwony Las i ten "mini boss" - wywalilem w niego chyba z 300 pociskow z kalasza i 10 granatow - dosc powiedziec, ze potem na pijawki w Wiosce Krwiopijcow polowalem nozem (bo nie bylo gdzie kupic nowego ammo), gdyby nie to ze wczesniej przebieglem przez caly las nie strzelajac do widmowych psow, to pewnie juz tego olbrzyma bym musial nozem zwalczac...
- spawnowanie wrogow za plecami!!! raz mnie zabil koles strzelajac mi w plecy z pokoju z ktorego wlasnie wychodzilem po przeszukaniu go... no kurde to jest zagrywka z budzetowki wydanej w roku 2004 maksimum!
- miliony wrogow - fakt, ze w SoC, tez bywalo duzo, ale przynajmniej mutanty dawkowano rozsadnie - o ile snorki byly w SoC przerazajace, tu sa conajwyzej wkur****, bo wystepuja w grupach po 5 i potrafia zjechac 50% zycia za jednym trafieniem, a juz w Limansku to sie czlowiek czuje jak pod Stalingradem tyle jest wrogow i sojusznikow,
Zalety tez sa oczywiscie - chocby ladna grafika, ciekawe lokacje (niektore), modyfikacje broni, wojny frakcji (gdyby tak byly mniej zbugowane jeszcze), ale dalej sie czuje jakbym za 69 zl kupil ladnie zapakowane, ale jednak g**** :/
Niestety ale tym odcinkiem Stalkera CSG zapewnilo sobie jednego klienta mniej na kolejne gry - jak bedzie jakis Stalker 3 to moze go kupie jak spadnie do jakiejs taniej serii.