Co mnie zrazilo troche do gry po obejrzenie tego:
- To co wspomnial de99ial, czlowiek o trudnym do zapamietania nicku
. Mam nadzieje, ze ten ekwipunek ktory nam ukradna, odzyskamy pozniej. Rabunek nastapi w polowie gry, a wtedy bedziemy miec imba bron oraz pancerz i fajowe artefakty ktore z trudem odszukalismy. Stracic to i zaczynac od zera- dla mnie nie jest to fajny zwrot akcji, raczej cos w rodzaju skasowania naszego najnowszego sava i gra od poczatku.
- Nie rozumiem idea z plecakiem, w ktorym jest pasek naszej staminy. Czy aby sprawdzic moje sily, musze sie zatrzymac w miejscu?
- Szkoda, ze niektore lokacje wypadly z obiegu
- Mam obawy przed balansem niektorychi przeciwnikow. Np. Pakerem Kontrollerem. W SoC byl silny mentalnie, lecz slaby fizcznie. Cos za cos. W CS przyjmuje na klate tony olowiu z shotguna i stoi niepowstrzymany. Wygladalo to jakby mial kamienna skore.
- Obawiam sie takze bankructwa, bo przy kazdym odpaleniu CS pampers obowiazkowy. Jak zobaczylem pijawe robiaca sobie posilek z czlonka wolnosci i cholerna ciemnosc w nocy to wiadomo co sie stalo. Majty pelne.
Cala reszta wyglada ZNAKOMICIE. Mam nadzieje tylko, ze w CS zadbaja o multi i dokladnie przemysleli jaka powinna byc fabula gry. Cos takiego jak udane zabojstwo Strieloka pod koniec nie powinno miec miejsca.
Ciekawi mnie takze, czy przylaczenie sie do jakiejs frakcji bedzie mialo wplyw na filmiki przerywnikowe. Np. jesli dolaczymy do Wojska, to koncowy filmik moglby byc taki, ze wysadzamy elektrownie
( choc tego bym nie polecal ). Jesli kazda frakcja, mialaby wlasne przerywniki i zakonczenie moglbym stwierdzic, ze CS jest najlepsza gra na pc.