Vipper napisał(a):A próbowałeś tak po nocy, w słuchawkach, przy zgaszonym świetle? Spróbuj!
Wrażenia gwarantowane!
E, tam nie wiem o co wam chodzi z tym światłem i słuchawkami. Często gram, bez światła w Stalka, bo po prostu zapominam go zaświecić i jakoś wielkiej różnicy nie widzę z światłem czy bez w laboratoriach. Słuchawki jak słuchawki zawsze je mam na uszach, bo się do nich tak przyzwyczaiłem, że już nie umiem grać na głośnikach. No gram na głośnikach jak już uszy mam zmęczone. Jedyne miejsca, do których ciągle boje się zejść to Mózgozwęglacz i wiocha pijawek. Po prostu nienawidzę dziadów i ciągle potrafią mnie przestraszyć. Kilka razy poszedłem już do wiochy (czytaj 2 razy) i zawsze miałem akcje, że znikąd wyskakiwał mi ten ryj i zawsze zawał. Tak to lubię sobie połazić po Zonie słuchając sobie radzieckich chórów, nie dla uspokojenia przed strachem, ale dla przyjemności, bo lubię sobie czegoś takiego posłuchać