Ja wierzę, że to forum ma potencjał. Trochę dopracować parę kwestii i można tu zrobić całkiem niezły portal dla ludzi lubiących zone, metro, post-apo i pokrewne. Jak popatrzysz na inne fora tematyczne to naprawdę, nie ma gdzie wstawić tekstu. Te nowsze jak np.M2033? Zdechło jak wydawnictwo ich skomercjalizowało. Te wszystkie starsze, nadęte? Wejdź i zobacz sobie jak wyglądają tam opowiadania, bo ja to widzę tak:
Znajdujesz ciekawą pozycję; tytuł trochę dziwny w stylu „Wektor Przeczyszczenia”, albo inna „Czarna Dziura”. „Dobra” – myślisz – „nie ocenia się książki po okładce” i jedziesz dalej. Autor we wstępniaku opisuje jak to w Międzyzdrojach w `87 pił piwo, a dwa stoliki dalej siedział kuzyn sąsiada brata samego S.Lema, co samo przez się ma sugerować, że cząstka talentu Mistrza spłynęła na niego niejako samoistnie. „Dobra” – myślisz sobie po raz drugi – „Lem był fantastą, tak śpiewali przynajmniej, to może będzie dobre”.
Uwaga-kamera-akcja i pierwszy akapit: „ Na planecie ∆∏∑-69 [nazwy planet zawsze zaczynają się jakimś krzoczkiem, a kończą liczbą – jeden z wyznaczników tzw. ”Fantastyki Wysokiej”] trwa wojna.…” – Dalej idą jakieś tam opisy, w których Wielki i Mądry Autor wyjaśnia tępemu czytelnikowi, jak krowie na rowie, co to za planeta i czemu jest wojna. Trochę razi szyk przestawny w co 2gim zdaniu, przez co bezwiednie zaczynasz czytać narrację głosem tego gościa z „Rolnik z Podlasia, co nie szuka żony”, ale jeszcze jest strawnie. Autor wprowadza w narrację Guffnego Bohatera. W prawidłach Fantastyki Wysokiej jest zapisane, że Guffny Bohater to musi być pilot, kapitan, albo co najmniej porucznik. „Kapitan Rico Sinxyix” – chwilę się zastanawiasz, czy to nazwisko, zapis jakiejś funkcji trygonometrycznej, czy też może nazwa chińskiej zupki. „Dobra” – myślisz po raz trzeci – „ch… z nazwiskiem, żeby tylko akcja była”. „Kapitan Sinxyix ma jedyną szansą, aby przechylić losy wojny na stronę Rebeliantów [trochę ograne, ale ujdzie]. Wyrusza w niebezpieczną misję [taaak?]. Musi odnaleźć dawno zaginiony, starożytny artefakt [taaak?] – POTĘŻNY [taaak?] TRÓJFAZOWYBULBULATORKWANTOWOBRZOSKWINIOWO-JONOWY [ noszzzz kutfamać bez przesady...]. I jak to się zgrabnie mówi - ch… bąbki szczelił! Masz poczytane.
Oczywiście opowiadań na stronie jest tylko pięć, słownie:”5”, bo „RĘDĄKCJĄ” bardzo surowo selekcjonuje teksty, zarówno pod względem stylistycznym, jak i fabularnym przez co, każdy z nich jest dokładnie taki sam. Czasem zamiast planety jest starożytna kraina, a bohaterem jest nie pilot, a krasnolud, czy tam jakiś inny wyrwichrust. No powodzenia…
Popatrz ilu jest teraz ludzi porozpieprzanych po jakiś blogach, stronach seriali albo forumach interiów czy innych gazetów. I wszędzie jest tak samo – nie ma się gdzie przytulić z nowym opowiadaniem.
A co jeśli by stworzyć tutaj takie miejsce? Dla ludzi z m2033, Wolking Dedów, Łorhammerów. „STALKER.PL – FORUM POSTAPO FAN-FICTION” – jak to brzmi?
Mam nawet sposób jak przyciągnąć autorów. Pogadać z Adminem, żeby wydzielił nam na forum „Strefę Premium”, „Bonus Content”, czy coś w ten deseń. Tylko bez gówna typu płatne smsy! Zamiast tego wyświetlasz info, że w tej części forum [ i tylko tej], wyświetlamy przez 10sek wielkoformatową reklamę przed każdym z opowiadań, z której dochód jest przekazywany twórcom, a później dziękujemy, zapraszamy do lektury. Wyskakuje lista działów z opowiadaniami: ZONA, M2033, TWD, Inne itd. i sobie ludkowie czytają. Można dodać jeszcze np. twórczość grafików, komiksy czy tam coś jeszcze. Ludzie generują ruch na tym podforum. Zliczarki nabijają wyświetlenia pod każdym tematem i przypisują do autora. To się przekłada na zysk z reklam. Admin płaci z tego haracz na te wszystkie swoje hostingi, serwery i szamanów, co kręcą internetem [nie znam się], a z tego co zostaje to : jedna sztabka – pan Siara, jedna sztabka – pan Lipski, fifty/fifty z autorem. Żeby się nie pier…lić z ZUSem i USem to raz na miesiąc, albo na rok jak się uzbiera min 50 PLN przysyła kartę podarunkową do Media Marketu, albo inny prepaid na STEAMA, czy Xboxa- Live, co tam chcesz. Zdaję se sprawę, że Aston-Martina za to nie kupisz, nawet takiego na baterię, ale na same baterie może wystarczyć.
Żeby się nie robił burdel w postach i gówniażeria nie wstawiała bełkotów, w regulaminie piszemy, że tekst ma spełniać minimalne standardy języka polskiego tj. ortografia, fleksja, składnia, a jak nie wiedzą, co to znaczy, to wypad, iść dowiedzieć i dopiero wstawiać. Niebiescy mają prawo nakładania warnów na artykuły niezgodne z w/w i jak gniot zarobi trzy to zostaje zawieszony i odstawiony od korytka dopóki autor nie poprawi. Bo staramy się trzymać przynajmniej minimalny poziom.
Tyle, taki pomysł. Wszystko działa na zasadzie piramidy finansowej, więc co może pójść nie tak?
Nie jest to może wspólne wydanie ebooka, ale dla mnie wygląda obiecująco, bo nie pe….limy się z nadętym „WYDAFFCOM”, tylko od razu mamy relację autor-platforma-czytelnik.
Przemyśl, opij, zastanów się. Nie musi to być już, teraz, czy w przyszłym tygodniu, ale może warto?