Pogoń

[PotatoStalker]

Pogoń

przez PotatoStalker w 09 Sie 2017, 20:22

Rozdział 1 "Wolność"




-Wstawaj! Ku*wa głuchy jesteś? WSTAWAJ!. - Tajemniczy mężczyzna uderzył Borysa.

Po uderzeniu mężczyzna zaczął się śmiać.
Borys otworzył oczy. Znajdował się w ciemnym pokoju. Nad nim wisiała lampa a po środku
stały na pierwszy rzut oka metalowe ciężkie drzwi. Przed nim stał mężczyzna w ciemnej
skórzanej kurtce , niebieskich znoszonych jeansach oraz białych Adidasach , a na głowie nosił
Kominiarkę. Borys ledwo mógł oddychać. Napluł krwią na mężczyznę. Zakończyło się to ciosem
w brzuch.

-Przynieś nożyce. - Rozkazał
- Cyku cyk! Zaraz komuś obetniemy paluszki! - Zaśmiał się.
-Proszę nie! Opowiem wam wszystko! Tylko nie obcinajcie mi palców! - Błagał Borys.
Borys dostał lekki cios w policzek.
- Można było tak od razu! Dobra gdzie Sergei jest? - Spytał mężczyzna
"Sergei... Tchórz i oszust wystawił mnie przy wiosce pijawek w magazynach wojskowych..
Przywódca naszej wyprawy... Wystawił mnie aby nie wzięli go..."
- Jantar? Kordon? Zaton? - Dopytywał się mężczyzna.
- Czerwony Las.. - Odpowiedział strudzony Borys.
-Zostawcie go... Jutro znów zafundujemy mu podwójną dawkę... - Rozkazał mężczyzna
Borys padł na ziemię... Zmęczony próbował rozerwać sznury którymi był związany. Udało mu
się... Poczuł ulgę i zauważył że miał wbity odłamek w brzuch. Natychmiast go wyciągnął.
Rana krwawiła. Musiał zatamować ranę w brzuchu. Obok leżała zakrwawiona szmata.
Borys natychmiast zatamował ranę szmatką.
- Czemu nie zamknęliście drzwi? - Spytał głos dochodzący zza ściany.
- On już jest wycieńczony. Prawie umarł , więc jak ma uciec? - Odpowiedział inny głos.
Borys ledwo trzymając się na nogach otworzył drzwi. Ukazał się przed nim pokój oraz stojące

po prawej drzwi. Na środku pokoju stała kanapa , obok stolik a z przodu jakieś skrzynki. Pokój
miał białą obskurną tapetę oraz rozpadające się okno.
-Chodź ze mną po wódkę. - Rozkazał mężczyzna w czarnym płaszczu , czarnych spodniach i
czarnych butach.
Gdy mężczyźni wyszli Borys podszedł do skrzynek. Były to skrzynki z importowaną z zagranicy
bronią.
-MP5? UMP 45? Glock?- Broń była importowana z Niemiec.
Nagle do pokoju weszli mężczyźni. Borys chwycił za nóż leżący obok skrzynek.

- Odłóż to sz*ato! - Rozkazał mężczyzna!
Borys rzucił w gardło mężczyzny. Upadł on na ziemię tryskając krwią z gardła. Próbował on
zatamować krwawienie , lecz było za późno.... Wykrwawił się. Rozpoczęła się wymiana ognia.
Mężczyzna schował się za drzwiami a Borys za kanapą. Nie miał broni więc doczołgał się do
skrzyni. Wszędzie świstały kule , a Borys miał mało czasu. Musiał wybrać coś lekkiego , coś co
mógł unieść jedną ręką. Więc wybrał Glocka. Zaczął strzelać na ślepo. Kule przedziurawiały
kanapę niszcząc przy tym osłonę Borysa. Nagle Borys trafił napastnika w stopę. Upadł on na
ziemię.
-Proszę! Mam poza Zoną dzieci! Proszę! -Błagał mężczyzna.
Borys zostawił mężczyznę i wybiegł z budynku.....

[trolololo]

Re: Pogoń

przez trolololo w 09 Sie 2017, 22:03

Popracuj nad formatowaniem, bo
Wygląda jakbyś
Pisał wierszem ale
Nie rymował, a to trudno się czyta.

[skinnyman]

Za ten post skinnyman otrzymał następujące punkty reputacji:

Mito.

[PotatoStalker]

Re: Pogoń

przez PotatoStalker w 10 Sie 2017, 10:04

A nie patrząc na formatowanie jak to wygląda? Jak będę wrzucać rozdział 2 poprawie formatowanko

[Universal]

Re: Pogoń

przez Universal w 10 Sie 2017, 11:08

A jak myślisz, jak to wygląda?

Pierwsze zdanie:

-brak spacjiWstawaj! Ku*wabrak przecinka głuchy jesteś? WSTAWAJ!. - Tajemniczy mężczyzna uderzył Borysa.

Po myślniku powinna być spacja. Po ku*wie - przecinek. Absolutnie bez sensu jest kropka po wykrzykniku. Interpunkcja - słowo-klucz.
Ponadto: bez sensu jest też pisanie wielkimi literami "wstawaj". Jeśli widziałeś gdzieś książkę, gdzie bohater drze mordę caps lockiem, to jest to grafomańskie gówno, z którego nie powinno się brać przykładu.
Na sraczkowo z kolei zaznaczyłem bardzo ubogi opis. Kim jest Borys? Tajemniczy mężczyzna? Żeby zacząć a'la Hitchcock trzeba umieć pisać, mieć już wyrobiony warsztat.

Po uderzeniu mężczyzna zaczął się śmiać.

Który? Ten "tajemniczy" czy Borys? Dwuznaczność, której być nie powinno.

Znajdował się w ciemnym pokoju. Nad nim wisiała lampa

Mając w pamięci kalkę wiem co chciałeś uzyskać, ale: lampa najpewniej świeciła. Gdyby nie świeciła, nie widziałby jej. Jeśli świeciła, pokój nie był ciemny, a jedynie niedoświetlony. Czyli - błąd logiczny.

po środku

Pośrodku, łącznie.

stały na pierwszy rzut oka metalowe ciężkie drzwi.

Stały na nogach? Stały opartę o ściane? Czy jednak znajdowały się? Uwaga o materiale, o ile w ogóle ją ująć, bo jest nieistotna, powinna znaleźć się na końcu, by nie rozpraszać.

Przed nim stał mężczyzna w ciemnej skórzanej kurtcespacja?!, niebieskich znoszonych jeansach oraz białych Adidasachspacja?!, a na głowie nosił
Kominiarkę.

Sraczkowaty: używasz schematu. Oklepanego jak dupa prostytutki przy drodze wojewódzkiej.
Czerwony: NIE stawia się spacji przed przecinkiem. Ponadto: to nie język niemiecki, "adidasy" i "kominiarka" małą literą. Żebyś chociaż to robił systematycznie, a nie jak się przywidzi...

Borys ledwo mógł oddychać. Napluł krwią na mężczyznę.

Weź trochę wody do ust, wstrzymaj oddech na minutę i spróbuj pluć. Sam by się popluł, a nie kogoś stojącego przed nim.

-Przynieś nożyce. - Rozkazał
- Cyku cyk! Zaraz komuś obetniemy paluszki! - Zaśmiał się.

ku*wa, ale kto ma przynieść nożyce? Czy inspirowałeś się chociażby filmem Split, gdzie facet ma kilkadziesiąt osobowości? Czy może nie dopilnowałeś takiej dość istotnej kwestii jak liczba bohaterów w scenie? Poza tym: po "rozkazał" kropka, o ile nie wskazujesz celu rozkazu. Po drugie: w tych wypadkach kropka po "nożyce" i wielka litera przy "rozkazał" są zbędne. Zobacz jak się pisze dialogi: http://www.jezykowedylematy.pl/2011/09/ ... ne-porady/

I to jest dopiero 9 z 41-42 linijek tekstu. To jest bez sensu, po prostu. Ani nie przemyślałeś treści, ani formy.