Też mnie to trochę drażni. To trochę tak, jakby czarny nosił koszulę "Jestem czarny, śmierć białasom".
Widać jest na to popyt. Dla mnie jednak patriotą jest ktoś kto jakoś działa, angażuje się w życie lokalnej społeczności, a nie nosi orła na tyłku.
MOS napisał(a):Pewnie amerykańska flaga też cię drażni jak powiewa wszędzie w stanach?
Zdziwię cię, ale nawet w Ameryce, gdzie takie zjawisko jest jeszcze częstsze ludzie na ogół podchodzą do takowych jak Józio.
Ciekawe jest to że w Niemczech i Skandynawii ludzie bardziej jarają się Germanami, Wikingami, a na Ukrainie Słowianami. To jest jak dla mnie jeszcze gorsze. Przykład? Mój "ród" mieszka w Polsce od ok. XV wieku. Założył go (według badań wujka który ma na tym punkcie małego kręćka) najemnik z okolic byłej Jugosławii. Jak mam się utożsamiać ze słowianami sprzed 1000 lat, jeśli moja rodzina jest tu od 500?
W ogóle wkurniają mnie turbosi, szczególnie turbosłowianie, ale to inna historia. Najbardziej jednak ta ich "czystość białej, słowiańskiej rasy", szczególnie że robią ze Słowian blond-jasnookich gigantów. Jak ktoś poczyta trochę, to wie że pierwsi kronikarze piszący o Słowianach, piszą o nich jako o krępych, ale silnych rudzielcach.
Powiedzieć takiemu turbosowi z Ukrainy (tam są najgorsi) to tak jakby powiedzieć Niemcowi że jest Aryjczykiem.
Deszczyk pada , RAM mi zjada...