Że udało się odetkać rurę odpływową od zlewu w kuchni i umywalki w łazience! Cud!
Hosanna na wysokości!
\
/
Już ponad miesiąc z nią walczyłem, płyn do odtykania rur HG tylko przeżarł uszczelki.
Wepchnąłem 1,5 metra spirali hydraulicznej do rury, i nic.
Kupiłem 5 metrów 6mm średnicy spiralę, wepchnąłem całą do rury, dalej zatkana.
Dziś szedłem oddać spiralę 5m do castoramy, musiałem biec na autobus, klucze wypadły mi z kieszeni, ale szybko podniosłem i zdążyłem na autobus.
Jechałem 30min autobusem na drugi koniec miasta, jestem w castoramie, gadam z gościem, grzebię w kieszeniach... kurdę, gdzie paragon?? Nie ma... przypomniałem sobie jak wyrzucałem śmiecie z kieszeni, i pomyślałem że paragon poszedł do śmieci. Ale byłem zły, uhhh....
Ale wracając wysiadłem tam co wypadły mi klucze z kieszeni, patrzę, a tu ZONK, a paragon leży na chodniku. Nikt go nie podeptał, wiatr go nie zwiał, tylko trochę przemókł na śniegu.
No to biorę go i z powrotem autobusem 30min do castoramy
na miejscu oddałem sprężynę 5m, wziąłem pieniądze z powrotem i kupiłem spiralę 15M DŁUGOŚCI 15MM ŚREDNICY
taszczyłem to kures*wo do autobusu, potem do domu, ciężkie.
Wepchnąłem ze 2 metry, dalej nie szło. Morale były niskie, bardzo niskie. Musiałem wyjść z domu na 2h, a jak wróciłem, zobaczyłem że brat wepchnął ze 12 metrów spirali do rury. Wyjmuję, przykręcam umywalkę do rury, puszczam wodę, SPŁYWA! Nadal nie mogę uwierzyć
Niesamowite
UNBELIEVABLE!!!