Niby tak, ale niemal bezpośrednie trafienie z obrzyna w główkę jednak powinno zaboleć trochę bardziej, niż prawie niezauważalny spadek hp.
Tak w ogóle, to przez te wszystkie bajery w stylu wydłużony bieg (mając na sobie ok. 8 Viper'ów, 4 obrzyny, jakieś 10 Pm'ek + sporo innego badziewa o wadze 57 kg biegałem bez problemu), wyższe skoki (przeskakiwanie przez płoty, czy dochodzenie na niedostępne normalnie dachy) sprawiają wrażenie, jakby gra była bardziej ułatwiona. Byłoby tak zupełnie, gdyby nie nadmierna wytrzymałość wrogów (co jak co, ale po 2 magazynkach w brzuchu i jednym w głowie (Viper 5), przeciwnik nie powinien już raczej biegać i strzelać do mnie).
Ale mimo to, mod naprawdę zmienia klimat (na lepsze), a te nagie drzewa i ciągłe zachmurzenie na początku mnie powaliły.
Ostatnie pytanie: czy da się zestrzelić wrony?
Aha, losiu, jeżeli jeszcze nie zaistalowałeś moda, to mogę podesłać kilka screenów z początku gry (dotarłem dopiero na wysypisko).
EDIT:
Walki teraz to prawdziwa wojna.
Wojnę tutaj wyobrażałem sobie tak, że NPC będą bardziej zaciekli, lepiej uzbrojeni, a w ruch pójdą apteczki i granaty. A nie tak, że po prostu w każdego wroga trzeba władować 4x tyle amunicji. No, ale jako że Twój pierwszy mod, nie czepiam sie za bardzo.