Emisje w Zewie Prypeci powstały bo musiały. Po SoC wyszła masa modów które rzekomo miały przywracać początkowe założenia GSC wraz z emisjami z tym tylko że zakładane przez GSC emisje miały podobno zmieniać zonę czyli teren, rozrzucać pojazdy, zmieniać położenie anomalii podrzucić czasem zagonione w inne miejsca groźniejsze stworzenia. Stąd emisje przywrócono w CS i CoP z tego tylko że ze względów technicznych to nic nie daje, świat pozostaje taki jak po zwykłej burzy co według mnie jest głupkowate i dziecinne a zwłaszcza w modach gdzie emisja potrafi wystąpić dwa razy na dzień... Kończy się to jedynie kolejnym spawnem mutantów i śmiercią postaci questowych (sic!) lub naszej bo czasem schronienie w baraku jest lepsze niż w żelbetowym budynku
Żeby taka emisja działała jak sobie wymarzyli musieli by stworzyć kilka wariantów map albo podzielić je na jakieś moduły które generowały by się albo wymieniały z innymi jakie stworzyli. Jednym słowem nie wiem jak to nawet rozwiązać... Gra to niestety nie prawdziwy świat, wszystko trzeba stworzyć. Stąd w CS już nie było byle anomalii tylko zaawansowanie zaprojektowane pola anomalii gdzie widać było popękaną, wybuloną i wyżłobioną ziemię, ognie które wylatywały z konkretnych miejsc itd.
Emisja znana ci z SoC jest najlepszym rozwiązaniem. Po pierwsze że wchodząc na teren elektrowni nie masz możliwości już wrócić. To tam następuje emisja która nie dość że wygląda ciekawie to jeszcze bardzo długo się stroi no i efekt kiedy uderza zabija wszystko co żyje wokół. Po wejściu do Sarkofagu emisja sobie trwa na zewnątrz a my załatwiamy swoje sprawy. Oczywiście wrócić się nie da. Po wyjściu widzimy że jest po emisji, pojazdy dymią, niektóre leżą, część infrastruktury elektrowni jest zniszczona, ziemia potwornie skażona i czujemy co jakiś czas niemiłe drgania. Wychodzi na to że emisja trwała kilka godzin a jej skutki czuć jeszcze przez kilka kolejnych.
Jeśli sobie przypominasz z CS to tam była wzmianka że emisje zmieniają zonę. Wyobraź sobie że po tej emisji skoro obraz elektrowni przed emisją w SoC był jeszcze normalny a po wyjściu z sarkofagu już taki martwy i groźny to jak musiała wyglądać Prypeć, Radar, Magazyny Wojskowe itd... Tego nie zobaczysz bo nie masz możliwości powrotu na te lokacje w standardowej grze
Działa zatem wyobraźnia i problem generacji zmian środowiska jest rozwiązany. Możliwość powrotu czy skakanie na dowolne lokacje poprzez teleportery dają mody które zabijają wyobrażenie sobie zony po emisji i demolują totalnie całe założenie emisji w zonie. Stąd w SoC masz jedną i jedyną emisję w całej grze. Prawdopodobnie tą która doprowadziła do strącenia śmigłowców które szukamy w CoP.
Podsumowując emisje do CS i CoP powstały bo gracze często je przywracali w SoC. Podobnie było z Burerem i Chimerą które serwowano nam w modach częściej niż pijawkę czy psy. W CoP sami twórcy też przesadzili z ich odpornością i skutecznością tak samo jak i z emisjami - są zbyt często a nic nie dają...