Sytuacja wyglądała dość nietypowo, ponieważ jak wiadomo, przy wychodzeniu z laboratorium, atakują nas najemnicy. Jak docieram do chaty, w której przebywał Swibłow, obok jego trupa leżała broń najemnika-eksperta (AS-Wał), a przed domem wałęsał łaził kocur, więc Swibłowa musiał sprzątnąć albo kocur, albo najemnik. No i teraz jestem w takiej dupianej sytuacji, że nie mogę rozwinąć dalszej części fabuły (epizod z szalonym profesorem).
Jest jakiś sposób, by "wskrzesić" Swibłowa?
![Jezyk :P](./images/smilies/icon_razz.gif)