Pod warunkiem, że ta gospodarka jest przestawiona na produkcję wojenną. A tego nie przestawisz w ciągu tygodnia.
Które europejskie państwo (oprócz Rosji) produkuje w tej chwili seryjnie czołgi ?
Francja zaprzestała produkcji Leclerca. Niemcy Leoparda 2 też już nie produkują (polskie Leopardy pochodzą z nadwyżek Bundeswehry). Brytyjczycy też zaprzestali produkcji Challenger'a 2. Nawet nasz rodzimy Bumar Łabędy zaprzestał produkcji T72/PT91 Twardy.
Owszem, produkcję wojskową da się wznowić, oraz większość zakładów i fabryk produkująca na potrzeby cywilne może być przestawiona na produkcję wojenną. Ale to wymaga pieniędzy, i co ważniejsze czasu - a czasu może nie być. I jeśli jakiś konflikt konwencjonalny potrwałby kilka lat, to zgadzam się całkowicie, że gospodarka wygrałaby tą wojnę.
Chociaż...w Wietnamie rozwinięta gospodarka i logistyka amerykańska dostała fajnego kopa w tyłek od żółtych kurdupli z kałachami No ale to raczej wyjątek potwierdzający regułę
Grzechu300 napisał(a):Wolę mieć rakietę balistyczną niż parę dość średniej jakości czołgów spawanych seryjnie.
apg2312 napisał(a):Wystrzelenie rakiet balistycznych (szczególnie średniego czy dalekiego zasięgu) groziłoby przerodzeniem się konfliktu konwencjonalnego w nuklearny.
Kcpi66 napisał(a):Gospodarka nie wygrywa wszystkich wojen. Jedynie te na wyniszczenie.
Kcpi66 napisał(a):Teraz mocarstwa będą aranżować tzw. wojny hybrydowe (patrz konflikt na Ukrainie).
KOSHI napisał(a):CTam, po wyścigu zbrojeń, nastał wyścig mózgów. Wygrywał ten, kto zdobędzie znaczącą przewagę w technologii, a to wszystko za sprawą specjalnych ośrodków zwanych think tankami, gdzie od małego kształciło się geniuszy do robienia burzy mózgów.
Grzechu300 napisał(a):Z drugiej strony technologia jest paradoksanie łatwiejsza do pokonania niż "armata" - tak, jak na odległość możesz atakować dronami, tak na odległość można je wyłączyć lub obrócić przeciwko twórcy.
Kcpi66 napisał(a):Jeśli naprawdę sądzicie, że Nato by zareagowało na atak na kraje bałtyckie
Zachód z kryzysu ekonomicznego wychodzi Rosja obecnie spektakularnie nurkuje w dół. Jak na razie ten pogrążony w kryzysie zachód był w stanie odciąć rosyjskie firmy od finansowania i dobić cenami ropy.Mówicie, że w Rosji jest kryzys i macie rację, ale u nas i na zachodzie przecież też jest.
W 1939r. Alianci zachodni wywiązali się z większości zobowiązań, wypowiedzieli wojnę, rozpoczęli ofensywę w Zagłebiu Saary, szykowali wejście korpusu ekspedycyjnego na Bałtyk. Nie ich wina, że po 2 tygodniach po Polakach-debeściakach nie było już co zbierać...Byłoby podobnie jak w 1939 roku.
Dzisiaj Polska i dawne Europejskie potęgi są swoimi cieniami, tylko Rosja się utrzymała.
Ameryka nie ma w interesach nam pomagać.
podobnie jak dolar do upadku. A nie. To rubel pikuje a dolar podobnie jak NATO ma się dobrze.Poza tym Nato powoli zmierza do rozpadu.
Pamiętajcie, że dzisiaj państwami rządzą politycy, a nie jak kiedyś wojskowi.
Porównajcie np. Szydło, Kaczora, Tuska, Obamę, Merkel do Napoleona. Przy nim ci ludzie to błazny.
apg2312 napisał(a):Dokładnie. Rosja jest dobrze przygotowana do wojny cybernetycznej, która mogłaby zniwelować przewagę NATO.
Grzechu300 napisał(a):Właśnie to dokładnie się teraz dzieje. Po co produkować nową armatę i mówić że jest lepsza od armaty przeciwnika, skoro można wysłać bezzałogowego drona który mu tą armatę zniszczy bez straty w ludziach, ba, bez najmniejszego strzępu informacji z jakiego kraju dron pochodzi.
Kcpi66 napisał(a):Gospodarka nie wygrywa wszystkich wojen. Jedynie te na wyniszczenie. Amerykanie dostali łupnia w Wietnamie bo im się należało... a tak na serio, złożyło się na to mnóstwo czynników. Niektóre z nich to między innymi głupia opinia publiczna, kiepskie dowództwo, logistycznie też nie domagali, brak wiedzy o walce z partyzantką oraz to, że na początku wojny młodzi rekruci nie byli w stanie zabijać, po prostu strzelali nad głowami.
Co do wojen między mocarstwami, to trochę mało prawdopodobne. Teraz mocarstwa będą aranżować tzw. wojny hybrydowe (patrz konflikt na Ukrainie).
Terminus napisał(a):Oj nie do końca. Już przed IIWŚ wierzono, że same lotnictwo jest w stanie wygrać wojny. Rzeczywistość zweryfikowała to negatywnie. Podobnie doświadczenia z wojen asymetrycznych (Irak, Afganistan) pokazały, że pancerza i armaty ciągle nic nie zastąpi a drony choć ogólnie przydatne w przypadku zamaskowanych celów są bezsilne. A do tego wszystkiego Ukraina i klasyczna wojna w "drugowojennym stylu" po której przyśpieszyły programy modernizacji wojsk pancernych.
Terminus napisał(a):Wojna na Ukrainie nie była wojną hybrydową.
Terminus napisał(a):Kcpi66 napisał(a):Jeśli naprawdę sądzicie, że Nato by zareagowało na atak na kraje bałtyckie
Na tym opiera się cały sens istnienia sojuszu i jak na razie żaden kraj, włącznie z Rosją, nie odważył się tego sprawdzić.
Tyle faktów. Reszta to spekulacje.
„Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim(...)"
"The Parties agree that an armed attack against one or more of them in Europe or North America shall be considered an attack against them a"l
Terminus napisał(a):Na tym opiera się cały sens istnienia sojuszu i jak na razie żaden kraj, włącznie z Rosją, nie odważył się tego sprawdzić.
Tyle faktów. Reszta to spekulacje.
Terminus napisał(a):Zachód z kryzysu ekonomicznego wychodzi Rosja obecnie spektakularnie nurkuje w dół. Jak na razie ten pogrążony w kryzysie zachód był w stanie odciąć rosyjskie firmy od finansowania i dobić cenami ropy.
Terminus napisał(a):W 1939r. Alianci zachodni wywiązali się z większości zobowiązań, wypowiedzieli wojnę, rozpoczęli ofensywę w Zagłebiu Saary, szykowali wejście korpusu ekspedycyjnego na Bałtyk. Nie ich wina, że po 2 tygodniach po Polakach-debeściakach nie było już co zbierać...
A tak na serio to NATO powstało na bazie doświadczeń IIWŚ i analizy tamtych błędów.
Terminus napisał(a):Akurat "dawne europejskie potęgi (Anglia, Francja) mają się militarnie całkiem nieźle a pozostali jak Niemcy się w końcu obudzili i odtwarzają możliwości obronne. Mają na to pieniądze i mogą to robić nie zarzynając budżetu jak Rosja.
Terminus napisał(a):No patrz, patrząc na zwrot w polityce USA, przerzucanie sił do Europy, zachowanie możliwości uderzeniowych a przede wszystkim wykańczanie gospodarcze Rosji (dzięki któremu ocalała Ukraina) to trudno się z tobą zgodzić.
Terminus napisał(a):podobnie jak dolar do upadku. A nie. To rubel pikuje a dolar podobnie jak NATO ma się dobrze.
Terminus napisał(a):Znając trochę historię to akurat zarządzanie krajem przez wojskowych to świetna droga do upadku. Napoleon to świetny przykład bo rządząc niepodzielnie Europą w kilka lat wykończył Cesarstwo. Możemy dorzucić jeszcze pewnego austriackiego kaprala a wcześniej faktycznie rządzącego Cesarstwem Niemieckim Ludendorffa. I nie zapominajmy o naszych marszałkach. Nasz dzielny wódz marszałek Śmigły Rydz i wojna, w której straciliśmy wszystko.
Terminus napisał(a):Akurat Amerykanie wycofali się z Wietnamu w momencie, kiedy ta wojna była z militarnego punktu widzenia właściwie wygrana.
Terminus napisał(a):Amerykanie stworzyli tą technologię, oni bezwzględnie dominują na tym polu.
Terminus napisał(a):Poza tym wydaj mi się, że w przypadku konfliktu z Rosją NATO dominowałoby w przestrzeni powietrznej - lepsze systemy kontroli przestrzeni powietrznej, lepsza taktyka, lepsze samoloty.
Terminus napisał(a):Wojna na Ukrainie nie była wojną hybrydową.
Użytkownicy przeglądający to forum: svt07 oraz 4 gości