Przychodzi facet do burdelmamy i mówi:
– Potrzebuję seksu z kobietą w ciąży.
– Nie mamy takiej.
– Zapłacę extra…
– No dobra, niech pan przyjdzie jutro, coś panu znajdziemy.
Następnego dnia facet przychodzi.
– I jak, jest jakaś w ciąży?
– Tak, jest w sąsiednim mieście, dziewczyna w trzecim miesiącu.
– Nie, za mało, niech pani znajdzie jakąś w bardziej zaawansowanej ciąży.
– No wie pan, ciężko o taką i żeby jeszcze chętna była…
– Dam 10000.
– Pan wpadnie jutro.
Facet znów przychodzi.
– I jak tam, jest coś dla mnie?
– W Kielcach jest jedna w szóstym mies…
– To za mało, niech jeszcze pani poszuka, dam 20000.
– Ech, niech pan przyjdzie za dwa dni.
Przychodzi facet i pyta:
– No i jest?
– Jest. Przyjechała, czeka w pokoju obok, ósmy miesiąc, prosiła tylko, by pan był delikatny ze względu na dziecko.
Facet zapłacił, wchodzi do pokoiku, a babka:
– Niech pan tylko będzie delikatny…
Facet podchodzi, ona rozchyla uda, on podciąga rękawy, pakuje ręce po łokcie.
– Panie, co pan, miał pan być delikatny?!
– Obracam go sobie pupką…
W jednym domu mieszkają trzy rodziny: cygańska, murzyńska i białych. Pewnego dnia doszło w nim do wybuchu gazu i budynek zawalił się. Przeżyli tylko biali. Dlaczego?
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!