Zakładając, że twórcy poważnie podeszli do scenariusza podczas tworzenia cut-scenki wprowadzającej, to ratujący wydaje się być młodym a mimo to sprawnym i doświadczonym Stalkerem przybyłym do Zony w celach zarobkowych.
Sidor wita go jak starego znajomego, ale trochę obcesowo. Jakby wiedział, że znowu będzie musiał wydać pieniądze, niekoniecznie na coś, na czym dużo zarobi. Sam Stalker biegnie przez Zonę, jakby gdzieś się spieszył (może odkryto jakieś pole artefaktów?) i przystaje przy wraku ciężarówki. Przeszukuje zwłoki dość pobieżnie, jakby doskonale wiedział co ile jest warte. Zamiast zaoferować pomoc ocalałemu, zanosi go do handlarza...
Cyniczny, biegnący za zarobkiem młodzian, aczkolwiek doświadczony i chyba nieźle zarabiający, z dobrym ekwipunkiem
Prawdopodobnie już martwy, gdy tacy szybko trafiają na bardziej pazernych i z bardziej celnym okiem.
Zakładając, że twórcy dość luźno podeszli do scenariusza podczas tworzenia cut-scenki wprowadzającej, to jest to wyłącznie wytwór wyobraźni scenarzysty, który usiłował racjonalnie wytłumaczyć obecność naszego protagonisty w Zonie a jego twarz jest wyłącznie efektem wyobraźni grafika