Jakieś dwa tygodnie temu kupiłem sobie całą serię o Mocku i Popielskim - wyszła dycha za każdą z książek, zacząłem więc je wszystkie czytać.
Póki co skończyłem Śmierć w Breslau - parę ciekawych zwrotów akcji, czytało się bardzo dobrze (tak od 50 strony, do tego czasu trochę męczyłem), ale znalazło się tam kilka mniej sensownych, tj. naciąganych, motywów - jak np.
Albo
Tym niemniej "Śmierć..." można dostać za 14 złotych i moim zdaniem warto.
Teraz z kolei leci "Koniec świata w Breslau" - też jest parę skuch (głównie naciągane szantaże), ale wydaje się być sensowniej skonstruowana.