przez Gro3a w 05 Paź 2015, 16:48
A mnie wpienia, że w niedziele po nocce przez swoją nieuwagę i niechlujność szwagra (przez postawienie jego samochodu) urwałem sobie zderzak zawadzając o fundament wiaty
Wyrwałem też halogen, ale na szczęście nic poważnego się nie stało i po kilku godzinach pracy samochód był złożony.
A druga sprawa bardziej mnie smuci, niż denerwuje. Kilka dni temu zmarł ojciec mojego najlepszego kumpla, z którym trzymam się prawie dwadzieścia lat
Położył się spać i już nie wstał. Od kilkunastu lat był na rencie i każdy, który go znał, miał o nim dobre zdanie. Dziś byłem na pogrzebie i kumpel nawet się nie spodziewał, że po nockach będę w stanie wstać o ósmej rano i iść pożegnać pana Kazika
Nie ma miłości, jest tylko żądza. Nie do człowieka, a do pieniądza.
Dziękuję Ci Boże, za te wspaniałe dni, bez których nie mógłbym teraz żyć. Dziękuje Ci za te wspaniałe chwile, bo w swym życiu nie miałem ich aż tyle. Za wszystkie spędzone w samotności i za te szczęśliwe, pełne miłości...