przez Terminus w 15 Lut 2018, 13:29
Skończyłem SOMĘ...
Powiem tak. Świetna gra. Może nieprzesadnie długa i o dość prostym gameplayu, typowym dla tych autorów: przemierzamy nieśpiesznym krokiem kilometry korytarzy by czasem trafić na jakieś strzępy historii od czasu do czasu musimy coś wcisnąć, pociągnąć lub pokombinować na zasadzie znajdź A, zanieś do B i uruchom w C. Są też potwory zabijające na 2 hity, wyjątkowo na 1 lub wcale jak weźmiemy tryb "safe" w opcjach. Przed potworami możemy się tylko chować lub uciekać.
Gra zrobiona zdaje się na ich silniczku HPL(3) - w oczy nie kłuje. Design leveli dobry, czasem bardzo dobry. Wrażenie robią zwłaszcza sceny w oceanie, różniące się diametralnie w zależności od głębokości na której przebywamy.
Udźwiękowienie jak zwykle na bardzo wysokim poziomie.
Fabuła... Trudno coś powiedzieć, żeby nie spojlerować. W zakresie wykreowanego świata, tła całej historii jaka dzieje się grze ociera się ona w moim odczuciu o "wysokie" sci-fi. Oczywiście niektóre rozwiązania fabularne można by logicznie kwestionować np. dlaczego nie da się przenieść czegoś co jest zapisem cyfrowym, ale ogólnie ta historia to najmocniejszy punkt tej gry. Wędrujemy dosłownie do kresu człowieczeństwa - w tym znaczeniu, że zastanawiamy się nad jego sensem a nie zstępujemy do kolejnych kręgów piekła i zła jak w Maszynie do Świń. Gra w sumie bardziej refleksyjna niż straszna w takim znaczeniu typowym dla horrorów.
Gra warta przeżycia, zwłaszcza że można ją zgarnąć w promocji (np. na GOG).
Nie ma polskiej wersji językowej. Jest nieoficjalne spolszczenie, ale w grze nie ma możliwości włączenia napisów, więc po polsku są tylko informacje i notatki znajdowane w formie pisemnej a wszystkie rozmowy dźwiękowe po angielsku. Czyli bez sensu, bo większość historii jest w tych dialogach.
CREDO [łac. Wierzę]