Zdecydowanie dyskusja o imigrantach zbytnio się rozrosła - a od drogiej pani Nefariel po prostu odczuwam swego rodzaju dziewczęcą naiwność, pozytywne myślenie oraz wiarę w dobre intencje ludzi. Cóż, żeby w obecnych czasach mieć takie nastawienie, trzeba być bardzo miłym i przyjemnym człowiekiem. Sam chciałbym takim być
Ale - kimże byłbym, gdybym nie wtrącił tu swoich trzech groszy?
Zamiast chrzanić na temat jakichś dawnych zaszłości, trzeba szukać rozwiązania. Ja myślę, że najlepiej byłoby, jeżeli już byśmy "przygarniali" tych imigrantów, po prostu wziąć kawał jakiejś nieużywanej ziemi, postawić nań jakieś baraki, podłączyć prąd i wodę, a następnie ogrodzić zasiekami i wojskiem, osadzić tam imigrantów, dać im w łapy narzędzia do uprawy ziemi, pokazać, co, jak i gdzie - i niech sobie siedzą. Prąd - jest, woda - jest, domy - są, żywność - sami sobie wyhodują. Kto wyłazi bez pozwolenia z tego terenu - kula. Nie podoba się nowe mieszkanie? Prosimy do najbliższego posterunku wojskowego, już zamawiamy bilet na rejs z powrotem do Syrii.
Oczywiście wszelkie organizacje humanitarne mogłyby wysyłać ubranka, mydełka, takie tam sprawy. Jakąś pomoc medyczną też można by zorganizować, tak na wszelki wypadek. I co?
Niech sobie siedzą, imigrantom zarobkowym utrze się nosa, allahakbary nie miałyby czego wysadzać, a prawdziwie poszkodowane rodziny szukające azylu przed wojną miałyby takowy. A jak skończy się wojna domowa - wszystkich won z powrotem, zasieki rozmontować, a baraki przeznaczyć na cokolwiek innego.
Co do samej Afryki - pozatrzymywać wszelkie wojny domowe, do odpowiedzialności pociągnąć państwa toczące swoje konflikty w tamtych stronach (chodzi mi głównie o wojny światowe i kolonizatorstwo). Podzielić ziemie w odpowiedni sposób, pomiędzy plemiona/narody/jak-oni-tam-mają. Utworzyć odpowiednią gospodarkę wodną (wodociągi, studnie, takie sprawy) - z obecną technologią powinna być możliwość zaopatrzenia przynajmniej większości mieszkańców w wodę. (lub nabudować mnóstwo
tego)
No i problem solved!
Ale ładny kawałek fikcji literackiej napisałem