przez Pangia w 10 Sie 2015, 14:21
Że poszedłem oddać krew z sukcesem. Fajnie zrobić coś dobrego, przy okazji zastanawialiśmy się ze znajomym, czy wypaliłoby coś takiego jak Blood Challenge – skoro ludzie w imię wyższych celów lali sobie wiadro zimnej głowy na wodę, nie robiąc w ten sposób nic pożytecznego, to może nominowani do oddania krwi też by się ruszyli? A ile byłoby to efektywniejsze.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
-
Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:
- Universal, Adam, Adik, vandr.