Hej, srogi odkop ale na obrone powiem, że wywołany dyskusja na sb
Ja z generalnie bardzo lubię sery zaczniemy od tych zwyczajnych żółtych:
W ostatnich latach jest kupa serów na półkach sklepowych, które w zasadzie kiedys nigdy by sie na nich nie znalazły. Niedojrzałe czasem nawet śmierdzoące jeszcze podpuszczką. Raz kupilem w tesco ser ktory w środku był biały lol i podpuszczka jechał tak że nawet przy szczeruch checiach nie byłbym wstanie wziać go do ust.
Z gatunków żółtego to mam swoje 2 ulubione sery - Tylżycki - ser miekki z masa niewielkich dziur o bardzo przyjemnym głębokim smaku. Drugi to pozycja ktorą cieżej dostac bo pochodzi z małej mleczarni spod Suwałk z Filipowa a nzaywa sie Filipek - ten ser smakuje jak sery żółte sprzed 20 lat. Tajemnica tkwi w tym, że nie jest pedzony na szybko tylko normalnie dojrzewa 3 miesiące,
Sery dojrzewające (twarde żółte):
Te też lubie za wyrazistosć smaku - tyle, że jako dodatek do spaghetti czy innych makaronów, do pizzy, do sałatek. Są najczęściej bardzo słone. Standardowy to Parmezan - wybierajcie te które dojrzewały minimum 12 miesięcy polecam. Warto też brać nawet nieduży kawałek ale droższego sera (maja dopisek reserva - 24 miesiące i masz niepowtarzalny smak) a tego sera naprawde dodaje sie malutko wiec kawałka duzego nikt nie potrzebuje.
Z tej grupy lubię też ser mniej ostry w smaku i mniej słony, który w zasadzie można zjeść sam (mój syn lubi np: makaron z oliwą posypany tylko tym serem). To Pecorino Romano - ser dojrzewający z mleka owczego - przepyszny.
Polacy tez się ostatnio zabrali za tego typu sery i trzeba powiedzieć że robia je z powodzeniem.
No i na koniec cheddar dojrzewający - ma na etykiecie dopisek "matured". Dobry cheddar dojrzały jest prawie tak smaczny jak parmezan jednocześnie o wiele tłustszy i maslany. Kolor taki od ciemnożóltego po pomaranczowo-czerwony.
Sery pleśniowe:
(biała pleśń): nie jadam już zwykłych camembertów smakuja wsyzstkie tak samo (chodzi mi o te popularne sklepowe badziewie za 3-4 złote) smak płytki i pusty. Polecam dojrzałe sery francuskie. Mam tu faworyta tylko uwaga ser śmierdzi nieprzeciętnie. Maiałem zakaz kupowania go bo raz włozylem go luzem do lodówki i śmierdziało jakby ktos w niej umarł i poleżał na słoncu. konieczne zapakowanie go w minimum 2 reklamóweczki i zwaiazanie a i to czasem nie wystarczy. To serek o nazwie le Rustique ma bardzo charakterystyczne drewniane opakowanko z papierkiem który wyglada jak chustka w kratkę (wystająca z opakowania).
Smakowa bomba i tu ciekawostka mozna z tego sera zrobic fondue dla ubogich:
Wyjmujemy ser z papierka wkładamy go spowrotem do pudełka drewnianego i pieczemy w piekarniku w temperaturze 190 stopni jakieś 12- 15 minut (jak za długo to się zbryli - jak za krótko bedzie nie do konca rozpuszczony - ja wyjmuję jak zaczyna się podpiekać pudelko). po wyjęciu ścinacie nożem gróna skórkę teraz tylko fajnie wypieczona bagietka i ognia (co ciekawe po upieczeniu ser prawie nie smierdzi także bez obaw
Sery z pleśnią zieloną/niebieską:
Stary dobry polski lazur - to ser który spokojnie mozna polecić. Lubie też gorgonzole, która smakuje bardzo dobrze zarówno poddana obróbce termicznej jak i na surowo
Jak ktos nie lubi sera pleśniowego to polecam taką zapiekanke na przekonanie sie:
(nie podaje proporcji bo to trzeba wyczuc i zależy od naczynia do pieczenia.
Skład prosty Kura - pierś pokrojona w plastry (z takiej jednej pierśi robicie 3 plastry - tniemy wzdłuż)
Ziemniaki wcześniej ugotowane kroimy w talarki
Ser pleśnowy - może byc lazur lub gorgonzola wspomniana wcześniej - sera musi być dosć dużo (na taką zapiekankę dla 2 osób ja biorę ze 2 opakowania 125 gram lazura).
Naczynie żaroodporne smarujecie tłuszczem i kladzicie na przemian warstwa ziemniaków warstwa kury, na koniec górna warstwa z ziemniaków. W trakcie tej roboty przesypujecie kolejne warstwy pokruszonym serem pleśniowym.
Pieczecie w piekarniku 180-190 stopni jakieś 40 minut do godziny - im wieksza zapiekanka tym dłużej.
jak pisałem sera musi trochę byc by powstał z niego sosik
Danie miazga, i nie czuc po upieczeniu ostrego smaku pleśni - dzięki temu daniu przekonałem się do serów tego typui