No i nadchodzę z nowym dziełem... Trochę się rozwlekło w objętości. Ale wenę miałem, niestety
. Oto przedstawiam Wam:
Anomalia Szarość
Działalność tej anomalii na istotach żywych i urządzeniach elektronicznych początkowo została uznana jako wpływ promieniowania jonizującego, ale po kilku przypadkach losowego odnalezienia z dala od jakichkolwiek anomalii rzadkiego artefaktu , "Gąbki", zaczęto szukać przyczyny pojawiania się tych niezwykłych przedmiotów. Okazało się, że przeciwnie do teorii stalkerów, twierdzących że wytwarzają je emisje, była nim bardzo interesująca anomalia, nazwana potem Szarością.
Szarość okazała się być niezwykłą, a na dodatek stosunkowo bezpieczną anomalią nieznanego pochodzenia. Twór ma bardzo różne średnice, wahające się od jednego do ponad dziesięciu metrów. Wykrywano je w obrębie całej Zony, spotykając także okazy znajdujące się do pięciu metrów nad powierzchnią gruntu. Samą długość "życia" anomalii określono jako mieszczącą się pomiędzy miesiącem a połową roku. Jej nazwa pochodzi od zachowania papieru i białych tkanin w zasięgu aktywowanej Szarości - owe przedmioty stosunkowo powoli stawały się lekko przezroczyste, jednocześnie szarzejąc.
Odpowiedzialne za to okazały się być niezwykłe właściwości Szarości. Anomalia ta w stanie spoczynku w swoim obrębie wyrywa z materii pojedyncze molekuły, faworyzując metale ciężkie, jak na przykład rtęć i ołów, oraz skupiska lżejszych metali - czyli miedziane przewody i elementy broni palnej. Spośród wielu teorii na temat tej anomalii, wysnutych przez zarówno poważanych badaczy i środowiska pseudonaukowe, najwiarygodniejszą wydaje się teoria tunelów kwantowych. Twierdzi ona, że Szarość wywołuje lokalne zaburzenie czasoprzestrzeni, skutkujące losowym wytwarzaniem tuneli kwantowych w jej obrębie. Charakteryzują się one tym, że usuwają jedynie jądra atomowe, przez co w okolicy "wyrwy" powstaje chmura wolnych elektronów, które bez jądra atomowego utrzymującego je w swoich powłokach rozprzestrzeniają się w losowych kierunkach. Dzięki temu można wykryć tę anomalię za pomocą delikatnie zmodyfikowanych detektorów promieniowania beta.
Oprócz tego, utworzeniu "wyrwy" towarzyszy emisja niewielkiej ilości promieniowania gamma.
Szarość pobudzona obecnością przedmiotów wytwarzających chociażby niewielkie pole grawitacyjne bliżej niż w połowie promienia od jej centrum niemal natychmiast wzmacnia proces przemieszczania molekuł do skali, w której po około dwóch minutach obserwuje się ubytek 16,(6)% masy przedmiotu. Oprócz tego, jej działanie poszerza się do większości znanych pierwiastków lub związków.
Przebywanie w zasięgu działania Szarości przez krótki czas nie jest groźne dla życia ani zdrowia. Jednakże, wystawienie się na dłuższe działanie tej anomalii może powodować: zmniejszenie gęstości kości, przypominające osteoporozę, uszkodzenia systemu nerwowego oraz limfatycznego i zmniejszenie ciśnienia wewnątrz gałek ocznych, skutkujące chorobami wzroku.
Artefakty
Artefakty wytwarzane przez Szarość mają dość ciekawe właściwości - w normalnych warunkach wydzielają pewne dawki promieniowania radioaktywnego, ale w obecności promieniowania pochodzącego z innych źródeł niż z artefaktów pochodzenia z tej anomalii zarejestrowano redukcję promieniowania pochodzącego z zewnątrz. Ponadto, w miarę usuwania kolejnych dawek promieniowania, te artefakty rozgrzewają się stosunkowo do ilości promieniowania pochodzącego z otoczenia.
Na podstawie obserwacji wysnuto jedną teorię - według niezależnych badań artefakty stworzone w Szarości emitują fale promieniowania przesunięte w fazie o 180 stopni. Według wyłożonej tezy, za pomocą nieznanych jeszcze oddziaływań, przyciągają do siebie promieniowanie z zewnątrz i na zasadzie niwelacji fal je usuwają, wytwarzając ciepło. Interesującym jest fakt, że w miarę przybywania promieniowania z zewnątrz, te artefakty były w stanie zniwelować każdą jego dawkę, w konsekwencji rozgrzewając się do bardzo wysokich temperatur. Co skłoniło badaczy do wysnucia następnej teorii, twierdzącej, że dzięki energii wytworzonej ze zniwelowania fal promieniowania radioaktywnego pozyskują one energię do wytworzenia następnej antyfali wraz z energią cieplną.
Ciekawostką jest także, że nie zarejestrowano jeszcze obecności niewykształconych artefaktów - wśród naukowców mówi się, że konstrukcja artefaktów odbywa się poza znanymi wymiarami czasu i przestrzeni, a artefakt jest transportowany do okolic anomalii poprzez niedawno nazwane zjawisko, opisane jako "łącze kwantowe" - z definicji tunel kwantowy mogący przetransportować ponad mol* materii za jednym razem.
Inna teoria twierdzi, że materiał, z którego są one złożone jest transportowany bezpośrednio do określonego czasu i miejsca w przestrzeni, w którym ma się utworzyć artefakt. Dalsze badania tych zjawisk mogą doprowadzić do niesamowitych odkryć w dziedzinie podróży z prędkościami bliskimi prędkości światła.
Anomalia Szarość wytwarza dwa typy artefaktów: "Gąbkę" i "Druciak".
"Gąbka" została dość trafną nazwą - strukturalnie bardzo przypomina gąbkę. Zbudowana jest z mikroskopijnych "bąbelków", które okazały się być skonstruowane z pojedynczych molekuł, połączonych wiązaniami silnymi. Pomiędzy nimi wypełnieniem jest tak zwana "zimna plazma" - mieszanina cząstek subatomowych, nie mogących zawiązać pomiędzy sobą żadnych wiązań. W artefakcie rozprowadza on ciepło, według niektórych służąc jako swego rodzaju radiator dla "bąbelków". W "Gąbce" ten materiał jest przez nie przyciągany za pomocą wiązań słabych. Dzięki temu, można ją spłaszczyć do bardzo niewielkiej grubości - około dwóch i pół milimetra. Oprócz swoich właściwości antyradiacyjnych, ten artefakt ma jeszcze jedną interesującą właściwość - nie da się go ani przerwać, ani przedziurawić. Co prawda, artefakt się odkształca, ale nikt jeszcze nie był w stanie tego dokonać.
Jeszcze nie jest znane, w jaki sposób przeciwdziała on przerwaniu jego struktury, lecz znalazło to swoje zastosowanie w ekwipunku stalkerów - jako chroniący przed promienowaniem odpowiednik kevlaru. Wielokrotnie użyto go przez stalkerów, często skutecznie, dzięki czemu uniknęli śmiertelnego postrzału.Podobno w odpowiednich warunkach, artefakt ten może zacząć rozpraszać światło w bardzo ciekawy sposób - niczym pryzmat.
"Druciak" jest cięższym odpowiednikiem "Gąbki" - prawdopodobnie pochodzący od pierwiastków ciężkich lub radioaktywnych, jest bardzo rzadkim widokiem. Z zewnątrz jego budowa bardzo przypomina właśnie druciak - składa się on z splatających się i łączących się ze sobą bardzo długich kryształków, z zewnątrz zbudowanych z połączonych ze sobą protonów i neutronów, z czego wynika, że cały artefakt powinien mieć niesamowicie silny ładunek dodatni. Jednak tak nie jest - co skłoniło badaczy do wysnucia teorii, że kryształki muszą być w środku niemal puste, jedynie z odpowiednią ilością elektronów wewnątrz, dla wyrównania ładunku.
Z użytecznych właściwości, poza niwelacją promieniowania, "Druciak" okazał się mieć jeszcze jedną ciekawą cechę - do pewnego stopnia jest bardzo sprężysty, a po jego przekroczeniu oddaje energię kinetyczną w postaci ciepła i dosyć gwałtownego zjawiska powrotu do poprzedniej formy. W społeczności stalkerów artefakt ten znalazł w połączeniu z "Gąbką" zastosowanie jako nieprzebijalna warstwa kuloodporna, z czego wywiązuje się doskonale.
Ten sposób ochrony jest wciąż używany przez wielu stalkerów.
*
http://pl.wikipedia.org/wiki/MolNo. Wyszło troszkę chaotycznie. Ciekawe, co Wy na to
.
PS. Czy ktokolwiek to w ogóle przeczytał?