Niby 400 coś, ale ponad 300 było od vdownloadera, z którego korzystam regularnie, więc nie mam zamiaru go teraz usuwać. Wiem, że przyciąga syf, ale wydaje mi się, że go w miarę możliwości trzymam na wodzy.
EDIT. A long, long time later...
Gdyby ktoś natrafił na podobny problem kiedyś - u mnie przyczyną był po prostu... zajechany, zmaltretowany dysk twardy. Komputer przy pobieraniu aktualizacji i ich instalowaniu po prostu nie wyrabiał na tyle, by dźwigać jeszcze działające aplikacje, izolacja systemu audio dotyczyła przeglądarki, a konkretniej yt po prostu. Zasadniczo komputer z czasem działał coraz wolniej i wolniej, do stanu, gdy jego użytkowanie było już po prostu męczące.
Co prawda nie używam już lenówki (zaopatrzyłem się w sprzęt lepiej dostosowany do aktualnych warunków pracy), ale "reanimowałem" ją przez wymianę dysku na SSD-ka. Rezultat jest taki, że po inwestycji 150zł komputer chodzi szybciej, niż gdy wyjmowałem go jeszcze z pudełka. Stary dysk poszedł do obudowy i funkcjonuje jako zewnętrzny. W spojlerze wrzucam prędkości dysku przed i po wymianie (just for record).