Witam.
Dostałem zadanie domowe na lekcję języka polskiego, a mianowicie napisać utwór, którego każda strofa kończy się słowami ,,Tęskno mi, Panie'', jednakże ja takich literackich akrobacji wykonać nie umiem. Skwaszony usiadłem do stołu, chwyciłem długopis i zacząłem pisać to co wpadło mi do głowy. W taki sposób powstał ten oto twór:
,,Duża Ziemia''
Tęsknię za Dużą Ziemią,
Gdzie śmierć na mnie nie czyha,
Gdzie pije się wino z kielicha,
Tęskno mi, Panie...
Chcę znowu świata,
Gdzie nikt nie zastrzeli mojego brata,
Gdzie końca nie ma za rogiem,
Tęskno mi, Panie...
Chcę znowu świata,
Gdzie bandyta samotnika nie jest katem,
Gdzie pijawka jest moim bratem,
Tęskno mi, Panie...
Chcę znowu poczuć smak bezpieczeństwa,
Poczuć ciepło miłości,
I w łóżku kłaść się do snu,
Tęskno mi, Panie...
Proszę o krytykę