przez vandr w 14 Mar 2015, 16:57
Jak w temacie. Wczoraj złożyłem nowy sprzęt, w którym borykam się z dziwnym problemem, polegającym na rosnących obrotach (nawet do 3.5 tysiąca rpm, sprawdzone w Biosie [CPU FAN]) wiatraka procesora. O dziwo, problem nie pojawia się ciągle, lecz losowo (np teraz po zainstalowaniu systemu) wiatrak zaczął szaleć po którymś z kolei zamknięciu komputera. Wygląda to tak, że wiatrak wzmacnia obroty na jakieś 3-4 sekundy (głośny szum i buczenie) po czym ustaje. Dzieje się to cyklicznie co kilkanaście sekund. Wczoraj działo się to wieczorem, po włączeniu komputera rano wszystko było ok i problem ustał do momentu wyłączenia go. Podobnie teraz - instalacja systemu, sterowników i ponowne uruchamianie komputera - w porządku. Wyłączenie go i włączenie - zaczął szaleć przy ekranie powitalnym płyty głównej (z każdym "atakiem" zaczyna wzmacniać obroty w tym momencie i później już jedzie dalej...Nawet w sklepie komputerowym gdzie go składałem wszystko było ok - po powrocie do domu zawył tylko dwa razy i przestał. Teraz wyje ciągle. Dlaczego tak się dzieje? Mój procesor to Intel i5 4460 3.2gHZ Haswell Refresh. Płyta główna - Gigabyte B85M-D3H. GPU - Evga GTX960. Wszelkie sterowniki płyty głównej, grafiki itp. zainstalowane. System Win7 Ultimate 64x. Ustawienia w BIOS - fabryczne.
TAJAG JUDYN
HAZBAZ
SEKODYN!