Na prośbę kilku użytkowników dorzucam kolejną bonusową dziesiątkę. Więcej nie będzie, żeby nie było zarzutu o nabijanie postów.
11. Opieram się germanizacji, trzy lata uczyłem się języka niemieckiego. Do dzisiaj umiem tylko się przedstawić i zamówić rybę z frytkami (na koniec liceum z przedmiotu miałem 4).
12. Kiedy byłem mały miałem napisać kim chcę zostać w przyszłości oraz uzasadnić swój wybór. Koledzy pisali oczywiście astronautów, strażaków, policjantów etc, a ja oddałem nauczycielowi kartkę z taką odpowiedzią: "Chciałbym być sklepikarzem, bo to miła i spokojna praca". Realista od małego.
13. Bawię się z dziećmi tylko po to, żeby dorwać się do klocków lego i plastikowych żołnierzyków.
14. Nad łóżkiem mam naklejkę "zakaz pedałowania", kiedy ktoś pyta się po co mi ona odpowiadam, że potrzebuję jej, żebym przypadkiem się nie zapomniał.
15. Egzamin na prawo jazdy zdałem za piątym razem, kiedy w PORDzie była kontrola i podczas każdego egzaminu obecna była osoba z zewnątrz. Egzaminator powiedział mi, że wykryto jakieś nieprawidłowości, na głos odparłem: "Dopiero teraz?". Egzamin zdałem, od tamtego czasu nie prowadziłem samochodu.
16. Nadal płaczę jak małe dziecko kiedy oglądam końcówkę filmu "mój przyjaciel Skip".
17. Skłaniam się ku Pastafarianizmowi.
18. Przez ponad 18 lat dzieliłem pokój z siostrą (#przegryw).
19. W pewien niedzielny poranek, przed zjedzeniem śniadania podczas rozmowy z wujkiem przez telefon kupiłem panzerfausta nie wychodząc z domu.
20. Najlepsze na koniec... Mały kuzyn nazywał mnie "panem parówką", bo często jadłem je na śniadanie. Któregoś dnia zawołał mnie tak na głos przy rodzinie i sąsiadach.