lehoslav napisał(a):marcel_S napisał(a): Narzekanie na styl tłumacza - nie ma najmniejszego sensu.
Niby dlaczego?
Podstawowa zasada biznesu. Produkt ma być tylko tak dobry, żeby klient go kupował. Robienie produktu lepszego niż potrzeba - zmniejsza zysk
marcel_S napisał(a):Poza tym, nie ma się co oszukiwać. Serie Stalker/Metro/Роза Миров - to nie jest poziom "Mistrza i Małgorzaty". To literatura popularna, i tłumaczona będzie na poziomie popularnym. To też kwestia pieniędzy - lepszy tłumacz byłby droższy. A jego umiejętności niepotrzebne.
marcel_S napisał(a):Ktoś kiedyś, bardzo dawno temu powiedział : można narzekać na mrok, albo zapalić świece.
marcel_S napisał(a):Czytając czyjeś tłumaczenie, trzeba się zgodzić na przyjęcie jego interpretacji tekstu.
marcel_S napisał(a):Tak długo jak tłumaczenie będzie dość dobre żeby się sprzedawało - nie warto inwestować w jego poprawę (zasada pareto).
marcel_S napisał(a):Dlatego jeszcze raz polecam - nie narzekać na tłumacza - tylko czytać w oryginale.
marcel_S napisał(a):To tłumaczy druga część zdania, którego fragment cytujesz. Podstawowa zasada biznesu. Produkt ma być tylko tak dobry, żeby klient go kupował. Robienie produktu lepszego niż potrzeba - zmniejsza zysk. Klient może zagłosować portfelem. Jeżeli sprzedaż kolejnej części, w tym samym stylu tłumaczenia, byłaby wyraźnie niższa - to wydawnictwo w dwa dni znajdzie innego tłumacza. Jeżeli takiego zjawiska nie będzie - zmiany nie będzie. Bo i po co.
Universal napisał(a):Ktoś powiedział kiedyś "Na gębę to jest krem Nivea, ja proszę o dokumenty"
marcel_S napisał(a):Nauka języków obcych ma być kpiną? Nie sądziłem że dożyję czasów gdzie propozycja nauki będzie traktowana jak kpina
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości