wracając do tematu Tibii:
Tibia (łac. piszczałka, ang. kość piszczelowa) – wymyślona przez szatana gra online, w której gracz wciela się w postać wesołkowatego piksela, wędrującego po świecie pełnym innych pikseli. Najczęściej w grze spotykane są piksele polskie, brazylijskie i szwedzkie. W Tibię najczęściej grają dzieci, które chcą uderzyć matkę krzesłem, jednak nie mają pretekstu, żeby to zrobić. Tibia uczy nas, jak być wojownikiem i żyć w zgodzie z naturą oraz kolorowym otoczeniem pikseli.
Szczerze mówiąc to gra dla mnie jest istnym dnem, nie ma klimatu jak inne gry typu MMORPG np. Silkroad. Dla mnie całkowita strata czasu, raj dla analfabetów, dysortografików i innych "-dys". Oczywiście nie dotyczy to wszystkich graczy, niekiedy w Tibię grają całkiem fajni ludzie, jednak dziwie się im jak mogą tak bezmyślnie tracić czas.
Kiedyś zwiedzałem sobie znany chyba wszystkim supermarket z sieci "Media Markt".
Chodzę sobie troszkę bezcelowo pomiędzy regałami z grami na PC i widzę chłopaka, na oko jakieś 12 lat siedzącego przy komputerze obsługi marketu. Zdziwiłem się, widząc go przy komputerze, co więcej gdy przechodziłem obok niego, na ekranie PC ujrzałem właśnie Tibię i zestaw kilku kalkulatorów bliżej nieznanego mi przeznaczenia. Do dzisiaj nie mogę zrozumieć jakim cudem nikt z personelu go nie zauważył, oraz jak można być tak bardzo uzależnionym od wirtualnego świata, żeby próbować włączyć Tibię choćby na 5 minut w każdej nadarzającej się sytuacji, a właściwie to przy każdym komputerze podłączonym do Internetu...
Przeszukując nieskończone zasoby Internetu natrafiłem na fajne zdjęcie idealnie komentujące grę:
z podpisem "Potrafisz włożyć do plecaka 19 łopat i drugi, identyczny plecak."