Tak mysle... Moze zeby zrobic Zone realistyczniejsza, fajnie by było zrobic tak np. Mamy wioskę. W domach np chleb, itd. Nie w kazdym. Apteczka albo bandaż. Jesli w pobliżu są stalkerzy, to albo amunicja, lecz niewiele, 15 sztuk np. Cos w ramach czego warto by bylo Zone eksplorować doglebnie.
Słowa były niegdyś czarami i do dziś słowo zachowało coś ze swej siły czarodziejskiej. Słowami może człowiek uszczęśliwić lub doprowadzić do rozpaczy, słowami nauczyciel przenosi na uczniów swą wiedzę, słowami mówca porywa słuchaczy, decyduje o ich sądach i rozstrzygnięciach. -Freud.
No to usłyszeliśmy, że gra będzie za łatwa, skoro w każdym domku będzie można coś znaleźć.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
paintball_0 napisał(a):Zgłaszam sprzeciw w sprawie fantów ukrytych wszędzie i w każdym kącie. Bo tak naprawdę do tego się sprowadzają te propozycje. "Ciekawa lokacja? Muszą być fanty." Otóż nie zgadzam się. Bo to spowoduje tylko patologie. Zamiast zwiedzać i podziwiać będzie się kamerę kierowało na ciemne kąty i będzie się łaziło w te miejsca, gdzie się podejrzewa, że dezy mogły co zostawić. W CoPie nasrali znajdziek przez co kupowanie czegokolwiek u handlarza było równoznaczne z debilizmem.
Strona 357.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Jestem przeciwny znajdźkom w stylu chleb i butelka wódki, ale gdyby rozrzucić po mapie przedmioty i nadać im znaczenie dla minimisji? Moim zdaniem penetracja budynków ze świadomoscią, że na 99% nic w nich nie ma to nonsens, a tym rozległym obszarom przydał by się jakiś wypełniacz.
Tak, wypełniacz, ale chyba bardziej w postaci questów (ew. nieco zmodyfikowanego A-life). Dodatkowe racje darmowych znajdek (o wartości dowolnej) bynajmniej nie wpłyną pozytywnie na jakość gry. Co do tych 99% to Zona jest raczej terenem niezamieszkałym, więc nie znalezienie czegokolwiek w opustoszałych dawno temu mieszkaniach nie winno być chyba żadnym zaskoczeniem.
Problemem nie są puste lokacje, tylko brak questów rozgrywających się w tych miejscach. Mamy na przykład całkowicie pustą wioskę. Same ściany i dachy, zero znajdziek itd, bo miejsce najpierw rozszabrowano a potem opuszczono. Zamiast kłaść kiełbasę i apteczki pod każdym stołem i w każdym kominie, warto by stworzyć quest, w którym gracz ma się z kimś spotkać w tym miejscu. Broń boże robić z miejscówki bazę! To ma być punkt neutralny, ciche miejsce, w którym graczowi ktoś ma sprzedać istotna informację albo co. WTEDY opuszczona wioska nabiera klimatu. Dodajmy jeszcze jakąś zasadzkę, pułapkę albo zombie w piwnicy. Proszę bardzo- nie dość, że fabularnie, to jeszcze jest z kim walczyć!
Stawianie wszędzie posterunków tej czy innej frakcji albo przerabianie każdej polany na punkt schadzek mutantów to gameplayowa ślepa ulica. A już kompletnym niewypałem tworzonym dla ludzi o ciasnych rozumach jest robienie wojen frakcji. Już kiedyś pisałem, że równie dobrze taką grę można nazwać Call of Stalker, albo Stalkerfield: Zone.
ps. dzięki, Pangia.
Za ten post paintball_0 otrzymał następujące punkty reputacji:
Początkowo miałem założyć konto tylko dlatego, że nie mogłem sobie poradzić z instalacją, ciągle jakieś błędy, ale to ogarnąłem. Więc teraz, po przejściu LA, mogę się śmiało wypowiedzieć. Jeżeli to by wyszło zamiast cienia czarnobyla i w planowanych terminach no to cóż... stalker zmiótłby konkurencję. Świetna robota, wielkie ukłony w stronę Twórców. Szkoda jednak, że nie LA nie ukazało się "oficjalnie" z pomocą GSC(bo takie były plany, tak?). Grałem na lapku, niezbyt przeznaczony do gier ale dawał radę. Pomimo grania na praktycznie minimalnych ustawieniach graficznych, gra zrobiła na mnie niebagatelne wrażenie Jeżeli chodzi o lokacje to: +Kordon, Agroprom *Wieś(zmieszany jestem mocno, niby ładnie, fajnie ale bez pojazdu mordęga) -X7(wiem, nudno byłoby dawać znowu mutanty czy wojsko ale to co tam jest to błee), Podziemia Prypeci(oj po prostu za długie ciut przy czym jest tam w cholerę pusto)
Podziemia fajnie zrobione, podobały mi się. Najzwyczajniejsze zombie chyba ciut za wytrzymałe... miałem wrażenie że muszę w nie wpakować więcej amunicji niż w pijawkę :O Motyw żarcia i picia jak najbardziej ok. Sterowność pierwszego pojazdu z jakim się stykamy... Dobrze że z resztą jest lepiej^^ W plecaku trzeba zawsze mieć multum energetyków, fajne duże mapy, ale bieganie z góry do dołu jest bardzo uciążliwe po czasie. Przewodnicy nie byliby złym wyjściem. Chcesz iść z buta to idziesz, nie chcesz to elegancko płacisz za usługę i masz z głowy x)
Osobiście nie trafiłem na żadne bugi które uniemożliwiłyby mi ukończenie gry. Jedyne błędy które powodowały crash gry związane były z respem npców.(coś w deseń "liczba postaci jest za duża do drużyny(?)"). pamiętam jak parę latek temu kupiłem game stara a tam recenzja stalkera. od tamtej pory byłem napalony na to jak szczerbaty na suchary^^ Moim zdaniem w LA jest zdecydowanie za dużo pożywienia. Zawsze miałem wizję stalkera który walczy chociażby o szczurze mięso czy wronę, a konserwa to dobro równie luksusowe co SEVA : O Wyobrażałem sobie również anomalie które mogłyby zaskoczyć nas podczas snu na jakimś zadupiu, albo mutanty. Mutanty to inny temat... za dużo ich czasami. Nie chodzi o poziom trudności a o klimat. Nie ma frajdy w zabijaniu dziesiątek pijawek czy małych jedi(Burer). Dużo mógłbym pisać o tym jakiego sobie wyobrażam stalkera, ale to byłoby ciut nie na temat (wszystko przecież mogę sobie wymodować, prawda? )
Podsumowując, krata zimnej wódki dla Twórców za świetną robotę
------------- zapomniałbym
:
mam ból dupy bo dużo transformatorów jest umieszczonych naprawdę w dziwnych miejscach. zboczenie zawodowe energetyka
Wie ktoś może w przybliżeniu kiedy można się spodziewać podrasowanej wersji "Lost Alpha Developer's Cut" ? Nie grałem jeszcze w zwykłą wersję i zastanawiam się czy czekać...