przez djcycu w 13 Kwi 2014, 00:33
I co za różnica kto go wyda? Liczy się kto go zrobi o ile zrobi...
A co do losów Szramy to fakt... Ostatni film ukazuje wszystko jego oczyma i niestety moi drodzy ale Szrama mógł naprawdę źle skończyć. Nie wiadomo czy przeżył bo jak wiemy dużo stalkerów umierało po praniu mózgu najprawdopodobniej z wycieńczenia bo na tym zabieg polegał jak to było widać, wisienką na torcie był transport przy niezbyt korzystnych warunkach.
Teorie z Wintorezem można o kant dupy potrzaskać. W CS tej broni jest więcej niż stalkerów a nikt też nie mówi że Szrama się z Wintorezem ożenił. Zgubił go po emisji i amen, znalazł sobie lepszą giwerę. Kurtka jest kwestią sporną. Masa stalkerów z outra ma na sobie skórzaka a Striełokowy Świt jest po prostu ikoną jego grupy, to mówiło o ich doświadczeniu. Szrama mógł mieć także kurtkę, ja osobiście grę przechodziłem bez pancerza bo nie używałem artefaktów a kasy też nie miałem na naprawę.
Gaus gun? Trzeba było grać w CoP. Tam wyjaśniono co to jest i wątpię by się Świadomość Z jarała tym karabinem. Sami go przecież montowali a dokładniej ich koledzy z innych laboratoriów. W SoC karabinki te były po prostu zaje*iście śmiercionośne dla gracza więc się pojawił w licznych ilościach. Tak samo FN2000 pojawił się dopiero na końcu.
Charon to Charon... Niezbyt wiadomo o nim ale po pierwsze, monolit jest frakcją bliżej nie ustaloną. Albo działają na czyjeś zawołanie albo są fanatycznie zafascynowani monolitem przez to cała wrogość. Szopka z CoP jest beznadziejnie niespójna i te anteny w stertach śmieci też niezbyt do mnie przemawiają. Czemu trepy i Diegtiarow też się nie modlili będąc w zasięgu tych anten? Łeb ich przy nich nie rozbolał? Dopiero w przedszkolu się coś zaczęło dziać. Czemu monoliciarze też się nie budzili w bezpiecznym od anteny miejscu tylko nagle Włóczędze i spółce się lepiej zrobiło? Patrząc na poprzednie części inaczej to grało i stawiam na to że monoliciarze są raczej świadomi swoich poczynań a pranie mózgu robią wewnątrz frakcji podczas werbunku niewiernego (wzmianka była w SoC).
Po drugie wszystkie te gry to jeden wielki zlepek pierdół nie trzymających się kupy, dziękować należy Deanowi który spierniczył to dzieło. CS i CoP powstały przecież na podstawie wcześniejszych projektów i niezbyt zadbano o spójność pomiędzy fabułami. W SoC mówi się w taki sposób, w CS już w inny a w CoP się człowiek już czuje jakby był po grzybkach halucynkach... Mutanty skaczące ci do gardeł bo zona im każe, anteny które hipnotyzują, spadające klapki z oczu monoliciarzy... BREDNIE! Pierdoły pisane byle tylko fabułę stworzyć i kasę pobrać.
Wracając do Szramy bo się odchyliłem z tematami... Szrama albo zmarł albo dostał zlecenie i je wykonał bądź nie. Możliwe że stał się monoliciarzem ale ja stawiam że zmarł. Nie wytrzymał chłopina może tego ostatniego "wybrosu" i odszedł nie doczekawszy nawet prania mózgu. Jeśli przeżył to cóż, Lebiediew się pomylił.
-
Za ten post djcycu otrzymał następujące punkty reputacji:
- sebool112, MrKubixxxx.