Drogi smok61,
Ale o co Ci chodzi? Kląć, ponabijać się można, ale co za dużo to niezdrowo. Co prawda jestem tu dopiero od 2 miesięcy, ale raczej zauważyłem, że sb względem samego forum to taki... inny świat. Generalnie najlepiej chyba byłoby porównać to do przerw w szkole. Na forum wiadomo, wszystko pięknie, ładnie, nikt się nie wyzywa, nie przeklina. Bardzo doceniam to, że starają się utrzymać tutaj dość wysoki poziom. Z kolei na sb jest właśnie jak na przerwach w szkole - koledzy ze sobą gadają, czasami w eter poleci jakaś ku*wa czy inny sku*wesyn... W jakikolwiek sposób, bardzo trudno byłoby zastosować jakiś poważny regulamin w stosunku do miejsca będącego właśnie stworzonym do pogadania o zadzie Maryni bez ograniczania "funkcjonalności" sb. Do tego jest punkt pierwszy regulaminu i paru "pomarańczowych" czuwających nad tym, żeby taki agresor już na serio prowadzący bitwę na słowa z innymi userami miał troszkę czasu na ochłonięcie.
Po prostu sb rządzi się niepisanym i dość płynnym zbiorem zasad, ale skupiających się wokół pierwszego punktu regulaminu. Jak kto przekroczy pewną granicę, to może zebrać porządny opr od innych, a jak już grubo przesadzi, to wkracza władza banująca. I to chyba właściwie tyle.
...Pouczam weterana forum jak nowego...
Póki co, wszystko działa. Może nie jest idealnie, ale na pewno lepiej niż gorzej. Tak myślę.