No coś podobnego, w końcu szambo wybiło.
Przykłady na to, że źle się działo, można mnożyć w nieskończoność.
Jak ja zostałam zmieszana z błotem na sb przez pijanego faceta, który mnie w życiu na kakaowe oko nie widział, to jakoś nie dostał bana i nawet byli tacy, co uznali, że "taki mamy klimat". Notorycznie pijany cham, obrażający wszystkich na szołcie był dla nich kumplem i elementem folkloru.
Jak prosiłam chłopców, żeby się do siebie na sb grzecznie odnosili i nie nękali słabszych, to było, że "twardym trza być nie miętkim" i, że ciotka Kriss przesadza i wychowuje trudną mlodzież (niekiedy 40-letnią
).
Jak Kowek był adminem, to wszyscy srali po pachy ze śmiechu, że rururururururkowiec i kowuna, teraz go wszyscy cenią i szanują. Tęsknią jak dziadkowie z mojego pokolenia za Gierkiem.
Ja tam uważam, że zmiany zawsze wprowadzają nowy, świeży powiew, wierzę, że Kowek w końcu wróci, a narazie Łil da sobie radę z pomocą Atika, szkoda, że Soviet nie chce wrócić na posadę, ale trudno mu się dziwić. Zachowujcie się grzecznie, to Kowek wróci i będziecie go znowu wyzywać od rurkowców i wegterianuf.