Rinah Devi napisał(a):Jesteś najlepszym przykładem na to, że osobę o głębokiej wierze trudno zmanipulować i że doskonale odróżnia ona prawdę od propagandy.
A w którym miejscu nie ma racji z tym, że waląc w KK zwiększa się prawdopodobieństwo odstępstw od tzw. Rozumu i Godności Człowieka (#kmwtw)? To wszystko wygląda na wielki spisek Kaczogrodu i katotalibanu dopóty, dopóki nie zerkniesz raz i drugi na stopkę strony, gdzie wyszczególniony jest właściciel lub sponsor danego medium, organizacji lub osoby.
Rinah Devi napisał(a):Wszystkie te ataki na Kościół to spisek lewaków, wrogich wywiadów i Tuska.
Czy "lewaki" walczą z Kościołem jako instytucją, oraz religijnością? Tak, w zdecydowanej większości. Przy czym No bo państwo ma być stuprocentowo świeckie, każde wspomnienie o religii będzie złamaniem tego ustalenia, a najlepiej zamknąć wszystko (kościoły, instytucje, zakony) w piz*u, nie?
Rinah Devi napisał(a):Żaden Ksiądz nie skrzywdziłby nawet muchy. Nawet jeśli zamaca jakieś dziecko, to co z tego? Jest człowiekiem i ma swoje potrzeby. Takie dziecko powinno czuć się wyróżnione i cieszyć się, że podoba się Księdzu.
Napisała tak? Nie? To nie pier*ol, bo jakbym Wyborczą lub naTemat otworzył, nie wspominając o Codzienniku Feministycznym, blogu Środy i Hartmana, bądź innego oszołoma ze zjełczałymi jajami zamiast mózgu. Ja nie wiem, znajdzie się śmieszek, który wali na oślep sloganami zasłyszanymi nie wiadomo gdzie, i pitoli. Ilu jest księży, którzy skrzywdzili dziecko? Pewnie można by ich liczyć w tysiącach. Czy zasługują na karę? Oczywiście. Tylko rzecz polega na tym, by podobnie jak w przypadku innych przestępstw, winnych wskazać jednoznacznie, a nie pie*dolić, że każdy ksiądz gwałci dzieci. Za chwilę się okaże, że tylko ja i banda "katolickich fanatyków" nie byliśmy ruchani przez proboszcza. I na pewno w takim przypadku jesteśmy jego dziećmi, no bo ksiądz=patologia. Rzygać się chce. KK wymaga reform i "odnowy" i większość temu nie przeczy, a już na pewno nikt normalny nie usprawiedliwia tych jednostek, którym coś udowodniono.
vandr napisał(a):Mam nadzieję, że to ironia, bo jeśli nie to powinieneś dostać serię elektrycznym pastuchem po wszystkim od pasa w dół.
Jakaś rekurencja, albo byłeś pod wpływem, bo nie wierzę, że tego nie odczytałeś
zając napisał(a):Myślę że cały post Rinah Devi jest ironią wycelowaną raczej przeciw pedofilii.
Nie. To soczysty weltschmerz wycelowany w instytucję Kościoła, bo coś się we łbie ubzdurało, że to największe zło świata.
Przypominam tylko, że o gwałt lub pedofilię jest niesamowicie łatwo oskarżyć (vide "Polowanie" z Mikkelsenem), a większość oskarżeń o których się słyszy jest wycofywana (lecz o tym się nie mówi) kiedy się zażąda jakichkolwiek dowodów.
Nikt mnie jeszcze nie "prześladował" za nie pójście do kościoła, a wszelkie przemyślenia na temat chrześcijaństwa mogłem spokojnie wymienić z tymi, którzy rzekomo są "katotalibanem". Nie wiem w jakim świecie niektórzy żyją, albo to ja mam niesamowite szczęście, że jestem pośród (w miarę) normalnych ludzi
***@Gizb - ta, domyślam się, że to chu*owy troll. Tyle że wiem, że ludzi myślących tak serio jest całkiem sporo i akurat on był "przypadkiem".