igla2008 napisał(a):ci używają F-15, F-22 i od niedawna F-35
F-15 jest w służbie USAF dłużej, niż F-16 - czy wobec tego jest znacząco lepszy, jako konstrukcja, która jest równie długo modernizowana jak F-16? Raptorów jest niespełna dwieście. F-35 - setka. Thunderboltów jest więcej. No sory, Stany wciąż bazują na "starociach".
http://pl.wikipedia.org/wiki/United_States_Air_Force - (angielska wersja to te same liczby) powtarzam, jeśli to nie reptilianie edytują Wikipedię, to okazuje się, że F-16 jest wciąż ważną częścią sił powietrznych armii Stanów Zjednoczonych. Sytuację finansową mają jaką mają i nie sądzę, by prędko wyrzucili szesnastki z listy aktualnie używanych maszyn.
igla2008 napisał(a):Zauważmy również, że potencjał modernizacyjny szesnastek jest u kresu możliwości
Podobnie jak wielu innych. Nie zmienia to faktu, że nie są "bezwartościowym złomem", no bez jaj.
igla2008 napisał(a):Co do maszyn Rosyjskich to Mig-35 to maszyna nowa powstała w oparciu o Miga-29. Porównanie ich jest jednak krzywdzące dla tej maszyny gdyż Mig-29 to typowy myśliwiec a Mig-35 to samolot wielozadaniowy.
Ok,
"polscy piloci są pod wrażeniem MiG-35", ale i tak Rosja nie wystawi większej ilości tego sprzętu na raz przez najbliższe lata.
igla2008 napisał(a):Z ciekawostek, nie wiem czy wiecie ale ponad połowa naszych F-16 nie lata z powodu różnych powodów. To nie jest normalne tak samo jak to, że samoloty te mają tak małe jednostki ognia, że nie bylibyśmy wstanie przez tydzień sami obronić nieba nad polską. O uzbrojeniu Migów nie wspomnę.
No nie lata. A jak lata, to mało. W ogóle jest ich zbyt mało, by w teoretycznym konflikcie długo powalczyć. Możemy sobie powalczyć z litewskimi siłami powietrznymi (
), a nie z Rosją. Ja tego nie kwestionuję. Przy okazji - podobno przypomniano sobie o Grippenach i nimi chce się zastąpić Migi.
igla2008 napisał(a):nasze jednostki są słabo wyposażone (BWP-1, T-72)
Posiadane także przez Rosję...
igla2008 napisał(a):Leo 2A5 choć ten akurat model jest nieudany
Bo?
igla2008 napisał(a):to i tak nasza obrona plot, anty rakietowa jest tak tragiczna, że każdy z tych sprzętów może być zniszczony o dowolnej porze dnia i nocy przez naszych sąsiadów
No owszem. Tylko ze strony których sąsiadów nam coś grozi? Litwa, Białoruś, Ukraina, Czechy i Słowacja mają porównywalne lub słabsze armie. Niemcom atak się nie opłaca. Rosji w gruncie rzeczy też, a mają jeszcze do strawienia Białoruś i Ukrainę do połknięcia.
igla2008 napisał(a):A od morza nie broni nas nic
Owszem.
igla2008 napisał(a):Skandalem jest też nie dopuszczanie do przetargów producentów rosyjskich, którzy produkują równie dobry sprzęt.
Czy ja wiem, czy to skandal, jeśli w sowieckiej Rosji to czołg produkuje Ciebie...
igla2008 napisał(a):Wystarczy przypomnieć, że gdy byliśmy w UW [...] dostawaliśmy nowoczesne uzbrojenie od naszych sojuszników [...]
Ta, bo mieliśmy iść jako pierwsi na front w wojnie z Zachodem.
igla2008 napisał(a):teraz od naszych kochanych sprzymierzeńców z NATO dostajemy złom, szrot i maszyny które powinny lądować na złomie. [...]
Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz. Skoro nikt poza garstką ludzi się o to nie upomina, to po co mieliby wysyłać sprzęt prosto z desek kreślarskich?
Wojny póki co nie będzie, lepiej się martwić o gospodarkę - im ona silniejsza, tym potem więcej kasy na zbrojenia. Przed wielkimi zakupami trzeba zadbać o nierozpierdalanie pieniędzy. A jeśli już teoretyczna wojna, to Rosja wcale nie pośle na nas 100% ludzi i wcale nie najlepszy dostępny sprzęt. Jeszcze trochę czasu mamy, nie ma co trząść portkami na zapas, prędzej gaz zakręcą