Co was w...pienia

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 09 Wrz 2014, 00:36

djcycu napisał(a):Jak auto waży 2.5 tony przez swoje gabaryty i bajery w środku to np. 250 koni nie jest wcale wysoką liczbą tylko odpowiednią by to normalnie jechało

Ty weź mi k♥rwa zdefiniuj normalność, cycu. Bo jak jechałem Vivaro z pełnym bagażnikiem (nie wiem, jaki tam dokładnie jest silnik, ale coś koło 150 KM powinno tam być i wagę miało ze dwie tony z tymi papierzyskami), to auto było więcej niż zrywne, a spod świateł łyknęłoby na śniadanie domorosłych tjunerów z Almerami 1.3, beemkami 3xx 1.6 i Astrami 1.4. Diesel, a moc kończyła mu się na 3500 RPM. Na polskie drogi 150 KM to absolutnie wystarczająca liczba do „normalnego jechania” – no, chyba że jedziemy TIR-em albo przeładowanym Transitem (przeładowanym, czyli z dwoma tonami na pace).
scigacz1975 napisał(a):w tym kraju koleś na ścigaczu to dawca organów

Ostatnio mijałem się z takim na drodze. Wracam na swój pas po wyprzedzaniu, a ten jeb na środek drogi. Że też się sukinsyn śmierci nie boi, jakbym jechał ze 120, to by go pęd powietrza zdmuchnął pod koła TIRa, którego wyprzedzał.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Reklamy Google

Re: Co was w...pienia

Postprzez scigacz1975 w 09 Wrz 2014, 00:47

Po pierwsze - silniki w dostawczakach są inaczej konstruowane niż w osobówkach. Po drugie - w dieslach liczy się moment obrotowy, moc ma mniejsze znaczenie. Doładowany diesel z Vivaro (jeżeli ma 150 km to pewnie jakieś 2.4-2.8 pojemności) generuje około 350-400 Nm, a to jest więcej niż wolnossący benzyniak @Dj-a. Poza tym odczucia dynamiki są względne. jeżeli na co dzień jeździsz 75-cio konnym benzyniakiem to Vivaro jawi się rakietą. Pojeździj czymś co ma 7-8 s do setki i ze 180-200 kucy, a okaże się że Vivaro może nie muł, ale przeciętny dostawczak.

Mocny, dynamiczny silnik pozwala, w normalnej jeździe, najbardziej niebezpieczny manewr, jakim jest wyprzedzanie, ograniczyć do kilku sekund. I tu jest cały urok takiego auta - nie zastanawiasz się jaki bieg dobrać, kiedy zacząć się rozpędzać itp. Widzisz odpowiedni odcinek drogi to naciskasz gaz i chwilkę potem kończysz wyprzedzanie. A że może to pójść 250 czy 300 km/h? No to co z tego. Kto normalny (myślący) będzie to robił na naszych drogach. A jak się ma zabić to 30-to konny Trabant też wystarczy.
Awatar użytkownika
scigacz1975
Monolit

Posty: 3243
Dołączenie: 29 Sty 2010, 00:26
Ostatnio był: 17 Lis 2024, 01:35
Miejscowość: Stalowa Wola
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 926

Re: Co was w...pienia

Postprzez djcycu w 09 Wrz 2014, 00:52

Dżuz... Żaden tor wyścigowy tylko załóżmy że masz przed sobą ciężarówkę a na lewym suną auta. Dokładasz, auto się zbiera do prędkości tych z lewego pasa i wchodzisz bez żadnych kolizji czy "hujów" ze strony tych właśnie kierowców. Proste i logiczne tak że peace :P

Denerwuje mnie gadanie o kimś że jest pirat albo coś tylko dlatego że jego auto ma ponad 200 koni. Może nie kupił go po to by szaleć tylko po to by mieć coś fajnego dla siebie albo po prostu nie lubi europejskich aut... Podobnie ze ścigaczami. Po prostu robią wrażenie, podobają się to i ludzie sobie je kupują a że większość to idioci którzy lubią się bawić ze śmiercią to ich sprawa. Ja jeździłem spokojnie i rozważnie bo rozwalić auto za niemałe pieniądze to żadna frajda tym bardziej że można kogoś zabić...

PS: Z tymi zupkami tylko żartowałem :P A wracając do gazu to będę lał co będę chciał. Nikt mi nie dał i też nikt za mnie nie umrze.
Szczegółowe mapy do S.T.A.L.K.E.R Zew Prypeci

In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen
Awatar użytkownika
djcycu
Monolit

Posty: 3533
Dołączenie: 17 Wrz 2009, 16:38
Ostatnio był: 12 Sty 2021, 21:51
Miejscowość: "Łosiek"
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 775

Re: Co was w...pienia

Postprzez Terminus w 09 Wrz 2014, 09:14

Ale macie problemy....
Jeździłem Polonezem ojca z 1.5benzyna i byłem zadowolony, choć nie miało to ani przyśpieszenia ani hamulców.
Jeżdżę 10 lat Fabią z silnikiem od kosiarki 1.2benzyna i jestem zadowolony, choć przyśpiesza to prawie jak Polonez.
Jeżdżę od paru miesięcy Vectrą C polift 1.9diesel cdti i też jestem zadowolony.

Jaki samochód taki styl jazdy. Mam dowieźć bezpiecznie rodzinę do celu, dojechać do pracy. Czy będzie to takie czy inne auto - nie ma to dla mnie znaczenia. Nie będę się onanizował nad przedmiotem użytkowym.
CREDO [łac. Wierzę]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive KOSHI.
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 09 Wrz 2014, 11:56

scigacz1975 napisał(a):Po pierwsze - silniki w dostawczakach są inaczej konstruowane niż w osobówkach.

Diesel jak diesel, może nieco słabszy niż w porównywalnej osobówce, żeby robił dłuższe przebiegi. Ale turbo robi swoje, a wyprzedzanie to też kwestia paru sekund. Szansa na trafienie takiego samego idioty, którego raz wyprzedzałem wracając z Zamościa (ja na lewym pasie, a ten się w wyścigi bawi swoim żałosnym Opelkiem) nie jest raczej tak duża.
scigacz1975 napisał(a):Doładowany diesel z Vivaro (jeżeli ma 150 km to pewnie jakieś 2.4-2.8 pojemności) generuje około 350-400 Nm, a to jest więcej niż wolnossący benzyniak @Dj-a

Jak on tam ma 3.5 V6, jak sam mówił. 300 Nm jak nic to musi mieć. Waga podobna, więc różnica taka, że on ma zakres mocy 2000-6000 RPM, a ja w Vivaro 1500-3500. I ch♥jową skrzynię – biegi dobrze wbija, ale wajcha chodzi tak, jakby miała zaraz zostać w rękach. Nie mówiąc o oporze powietrza.
Jak ktoś się tłucze 70 czy 80 na godzinę, to go łyknę bez problemu. Jak jedzie 100, to nie ma sensu, bo szkoda mi pieniędzy na mandat. A na ekspresówce/autostradzie ch♥j mi to różnicę zrobi, czy jadę 130, czy 140, więc sorry, ale 300 KM w aucie do mnie nie przemawia, nie widzę po prostu sensu dla takiej mocy.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Co was w...pienia

Postprzez djcycu w 09 Wrz 2014, 12:24

Dla mnie gadanie że gaz jest do dupy jest dziecinne. Takie siłowanie się z realiami i marzeniami. Jest okazja kupić sobie i tanio użytkować auto marzeń to czemu nie skorzystać i zaprzestać ciągnąć opadniętą szczękę po ziemi kiedy widzisz fajne auto na które cię stać?

Poza tym już od dawna wiem że Polska to dziwny naród... Biedny, niewolniczy i dziwnie zadufany. Inne kraje mimo pieniędzy i majątków kombinują na taniochę i się z tym nie kryją a Polak będzie buraczył na maksa czyli nie kupi sobie Grand Caravana z gazem by z rodziną gdzieś pojechać w lecie tylko będzie się gniótł w starej Astrze 1.7 Diesel albo a Alhambrze czy Sheranie (żeby było stosowne porównanie) które spalą więcej pieniędzy niż zagazowany, ładniejszy i whuj silniejszy Caravan...

Czyli fajnie pasuje tu scenka z restauracji: Drogiego napiwku nie zostawi by pokazać klasę ale auto zalewał będzie drożej bo nie jest plebsem i cieniasem no i go STAĆ!

A co do koni to spoko... Już widzę jak 2 tonowa limuzyna jedzie ze 100 konnym silnikiem R4... To jak to całe Lodgy 1.2

Z resztą nie zacząłem tej rozmowy by wszyscy jeździli na gazie tylko po to by powiedzieć że wkurza mnie walka z gazem i pierdoły które na jego temat krążą. Kto nie chce niech po prostu jeździ dalej na chrzczonych paliwach i przepłaca...
Szczegółowe mapy do S.T.A.L.K.E.R Zew Prypeci

In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen

Za ten post djcycu otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive scigacz1975.
Awatar użytkownika
djcycu
Monolit

Posty: 3533
Dołączenie: 17 Wrz 2009, 16:38
Ostatnio był: 12 Sty 2021, 21:51
Miejscowość: "Łosiek"
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 775

Re: Co was w...pienia

Postprzez Mila w 09 Wrz 2014, 14:44

Jeżdżę Polo 1.4 '95 i szczególnie nie narzekam, choć na wakacje będę zmuszony do zmiany auta ze względu na mocno-wpierdalanie karoserii, auto mój rocznik, więc nie dziwota. A co kupię - to nie wiem. Ile zarobię, za tyle kupię.

Denerwuje mnie "służba zdrowia". Bullshit. Muszę - najlepiej - jak najszybciej złożyć papiery (badania) do pracy, a tu kurwiaki sobie zrobili urlop na tydzień i nie można zrobić RTG. Akurat wtedy, kiedy mam pewną pracę. Przez takich znajdów, zapiździałych lekarzyków, nie pójdę od 10-tego do pracy, tylko od następnego tygodnia, chociaż i to wątpliwe przy tych idiotach, bo nawet 15-tego nie pójdę na szkolenie BHP. Przez ich super-ogarnięcie, wiem, że dostanę mniejszą wypłatę przez co mało mi zostanie po inwestycji w ASG. Kurważ, mać. O kolejkach w VISie nie wspomnę, bo nastałem się wczoraj od godziny 7 (by zająć kolejkę), do 10.20. Dobrze, że do okulisty nie musiałem iść, bo widziałem, że ludzie czekali od rana, a tępa szmata raczyła przyjść dopiero o 10, co było bardzo zabawne.
Wiem, narzekam, no ale... ludzie - trzymajta mnie.
Awatar użytkownika
Mila
Stalker

Posty: 159
Dołączenie: 28 Cze 2014, 16:30
Ostatnio był: 16 Lut 2019, 20:01
Miejscowość: Siedlce
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U
Kozaki: 13

Re: Co was w...pienia

Postprzez Grzechu300 w 09 Wrz 2014, 16:14

Przesiadłem się dzisiaj z Opla Astry w dieslu na Volvo w benzynie/gaz. Omatulu, toż tam pedały chodzą tak lekko, że przy lekkim muśnięciu podbija obroty na maxa. Boję się, jak ja do dentysty dojadę. :/

Wpienia mnie moje uzębienie - szczotkuję z przyzwyczajenia 2 razy dziennie, i nigdy problemów nie miałem. Teraz zaczął wyrastać mi ząb mądrości, i skurczybyk boli tylko w nocy - w dzień jest ok, ale w nocy nie da się spać.
Poszedłem do dentysty, na kontrolę (nie byłem jakieś 2-3 lata, bo nic mnie nigdy nie bolało). I oczywiście dentystka pogrzebała, pogrzebała i tłumaczy, żeby zrobić prześwietlenie, bo dwa zęby uszkodzone - zdziwiłem się, bo nigdy na nie nie narzekałem, no ale cóż.
Godzinę po wyjściu od niej przy próbie napicia się zimnej wody pojawił się straszliwy ból w zębach, w których grzebała.
I teraz nie wiem, czy cieszyć się, że będą zrobione, czy wkurzyć, że muszę je robić, a wcześniej było ok. :/

A i zaraz jadę na wycięcie dziąsła - ząb mądrości nie chce współpracować, i trzeba ciąć. Bljadź. :mad:
Вознаграждён будет только один.
Awatar użytkownika
Grzechu300
Ekspert

Posty: 800
Dołączenie: 30 Sie 2012, 22:39
Ostatnio był: 15 Wrz 2019, 11:19
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 333

Re: Co was w...pienia

Postprzez xionc w 09 Wrz 2014, 17:05

Gaz to do kuchenek i zapalniczek jest... Żartowałem, jak będe kiedyś kupował 540 to od razu ładuje gazownie.
Image
Awatar użytkownika
xionc
Przewodnik

Posty: 906
Dołączenie: 07 Maj 2005, 13:33
Ostatnio był: 19 Lip 2022, 20:36
Miejscowość: Zg-c
Kozaki: 171

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 09 Wrz 2014, 17:28

Od czterech dni mi szwankuje internet. W końcu zadzwoniłem na infolinię. Po dwukrotnym przechodzeniu przez proces autoryzacji numeru klienta (oczywiście, okazało się, że początkowe 0 w owym numerze nie ma być podane przy dzwonieniu na infolinię) i słuchaniu idiotycznej muzyczki przez 2 minuty zacząłem wyłuszczać swój problem. Nie skończyłem nawet pierwszego zdania, gdy mnie po prostu rozłączyło. Idę do pokoju, a matka do mnie z japą, że to moja wina. Ledwo się powstrzymałem, żeby jej nie nagadać do słuchu, bo ostatnio zachowuje się jak rozkapryszony bachor.
Podsumowując: kolejny zj♥bany dzień z rzędu. Dobrze, że ten Rumun, co chciał ode mnie wysępić forsę zaczepił mnie tylko raz, bo za drugim razem chyba bym się na nim wyżył.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Co was w...pienia

Postprzez Gro3a w 09 Wrz 2014, 17:32

Mój ojciec miał kiedyś Golfa 2 z gazem i jak na tamte czasy gazu dużo nie palił, obroty mu nie spadały i moc miał taką samą jak na benzynie. Fakt, raz zalał gazu na podejrzanej stacji i zapchał mu się filtr ;) ale to był pojedynczy przypadek. Dziadek ma od dwóch lat Hyundaia i10 z fabryczną instalacją gazową i jeszcze nie miał najmniejszej usterki z nią związaną. Ja osobiście nie wstawiłbym gazu do swojego Colta, bo wydać 2,5 tysiąca na porządną instalację, do samochodu wartego 2 tyś jest nieopłacalne :D No i przez półtora roku zrobiłem 18 tysięcy kilometrów, więc, czy to benzyna czy gaz, nie robi mi różnicy. Co innego, gdybym miał samochód za 15 "balonów", to jeszcze zastanawiałbym się, czy wybrać diesla, czy założyć instalację gazową.

A do tematu, to wpieniają mnie wojskowe samoloty latające nad domem. Dziś naliczyłem już 16 i latają jak na sraczkę. Hałas niesamowity i strasznie uciążliwy, a i gorszy niż jeżdżące z górki z zawrotną prędkością tiry z pustymi naczepami :facepalm: Nie wiem co się szykuje, ale jeśli wojska amerykańskie zbierają się w okolicach mojego miasta, to raczej nie dzieje się coś niedobrego. Latają za Szczytno i z powrotem do Grudziądza. Nawet nie można odpocząć w ładną pogodę w ogródku, bo hałas łeb urywa...
Nie ma miłości, jest tylko żądza. Nie do człowieka, a do pieniądza.

Dziękuję Ci Boże, za te wspaniałe dni, bez których nie mógłbym teraz żyć. Dziękuje Ci za te wspaniałe chwile, bo w swym życiu nie miałem ich aż tyle. Za wszystkie spędzone w samotności i za te szczęśliwe, pełne miłości...
Awatar użytkownika
Gro3a
Technik

Posty: 718
Dołączenie: 05 Maj 2012, 22:26
Ostatnio był: 15 Lis 2024, 00:14
Miejscowość: Lubawa - warmińsko-mazurski Sosnowiec
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sawn-off Double-barrel
Kozaki: 294

Re: Co was w...pienia

Postprzez Dżuz w 09 Wrz 2014, 18:37

djcycu napisał(a):zagazowany, ładniejszy i whuj silniejszy Caravan...


Że ładniejszy to bym nie powiedział... :wink:

djcycu napisał(a):Drogiego napiwku nie zostawi by pokazać klasę ale auto zalewał będzie drożej bo nie jest plebsem i cieniasem no i go STAĆ!


No żeby jeszcze napiwki zostawiać i to w dodatku drogie, to już trza mieć nie po kolei w głowie :E Prawie jak płacenie księdzu za mszę, pogrzeb, chrzest etc. :caleb:

A co mnie jeszcze w... pienia ze spraw około drogowych, to przewlekła głupota wśród kierowców i to niestety w większości wśród prowadzących te większe autka. Znowu jakaś typowo polaczkowa mentalność z nie wpuszczaniem aut próbujących się włączyć do ruchu z zanikającego pasa/ drogi podporządkowanej. Nie wiem. Idea zamka błyskawicznego/jazdy na zakładkę jest rzeczywiście tak trudna do ogarnięcia, czy może ów kierowcy posiedli jakąś tajemną wiedzę o wątpliwej jej skuteczności? A może to spisek jakiegoś unijnego paliwowego lobby... :suchar: Bo gdzie bym nie był, to zawsze na radiu bulwersacje i bóle dupy ze strony tirowców, że ktoś się im próbuje wepchnąć z lewego/ prawego pasa i od razu nagonka na CB, żeby tylko im się przypadkiem nie wpierdzielił przed auto :facepalm: Aż uszy puchną od słuchanie tych ich lamentów :caleb:

A o firmowym sztruclu, który jeździ w trybie serwisowym i którym strach dziś miałem wyprzedzić ciągnik, to już nawet nie mówię :P W akcie kur*icy już go miałem zostawić na poboczu i drylować z klapka, bo nie dość że wstyd tym jechać to jeszcze się człowiek naraża na atak agresji ze strony jakiegoś innego, sfrustrowanego użytkownika dróg :E
W10 x64 / i5-4670 / MSI GeForce GTX 1070 Ti GAMING 8GB / 8 GB DDR 3 / SSD Samsung 850 Pro 256GB Image
atikabubu Dżuz to morrofag z 10 letnim stażem Image

Za ten post Dżuz otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Imienny,
Negative M3Fis70.
Awatar użytkownika
Dżuz
Przewodnik

Posty: 968
Dołączenie: 11 Lut 2011, 19:08
Ostatnio był: 16 Lis 2024, 13:25
Miejscowość: Frogville
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 254

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość