Czytałem to z uśmiechem.
Naprawdę... ciekawe. Sama mgła, mogłaby być jakąś... nową anomalią, jeśli ktoś chciałby ją wykorzystać w swoich innych, stalkerskich opowiadaniach. Niepotrzebnie tam zagwiazdkowałeś jedno przekleństwo, nie ma po co. ^^
Aha i jedyne co rzuciło mi się w oczy, to:
[...] że mgła ucichła całkowicie.
Mgła ucichła? Ciężko to zrozumieć, bo nie wiem czy miałeś na myśli to, że ucichły jej "telepatyczne" zdolności, czy jak... No, ale poza tym fajnie się to czytało. ^^