@ Szewczenko
Kolega desti2 gra w Misery od połowy lipca plus minus z tego co się orientuję więc poziom trudności faktycznie moze mu sie wydawać taki sobie. Dobrze że Trojanuch napisał gdzie można zmienić wartosci aby poziom trudnosci był jak dawniej.
Jezeli teraz za każdym razem najemnicy będą respawnować i zmienię sobie poziom trudności na dawne wartosci to łatwo nie będzie
Ale widzę ze nie jestem odosobniony w odczuciach, jak pisałem wcześniej, brodziłem w rzece pod mostem, między szuwarami, natknąłem się na najemników i nagle zonk - kolesie ani nie widzą ani nie reagują, masakra :-D
@ desti2
Misery ma kilka poziomów trudności, jest Dark Road czyli ciemny zaułek gdzie zaczynasz z nożem w zębach otoczony zombie. Jest Dark Mode gdzie w dzień jest promieniowanie które powoli zabiera ci życie a w nocy szaleje mutanty.
Jest możliwośc ustawienia sobie poziomu trudności poprzez zmiane alife czyli "zycia na planszy".
Mozesz grać hardkorowo jak jeden z nas który najemników wymordował nozem, możesz walczyc tylko na odległość, starajac sie uniknąć zwarcia. Można tez biegać bez pancerza ale po 1-2 strzalach w połowie przypadków giniesz. Albo mój ulubiony hardkorowy sposób to robić save jedynie na Skadowsku, stacji Janów czyli w bezpiecznych miejscach.
Mozesz też połączyc wszystkie te opcje i wtedy każdy dzień bedzie odciskał ci sie w pamięci gdyż będziesz go przeżywał niczym Bill Murray w Dniu Świstaka