przez Pangia w 09 Lip 2014, 23:05
Nerwowy, bo chcę zagrać dla przyjemności, to gra mnie wk♥rwia na każdym kroku. SGM z tego co widzę to naprawdę fajny mod, ale najpierw trzeba zanurkować na samo dno dziury wielkości Rowu Mariańskiego wypełnionej szambem zmieszanym ze szczynami hipopotama i pierdami słonia indyjskiego, przedstawionej w postaci zadań na Bagnach i w Kordonie. Jak już raz mi się udało doturlać do Zatonu (dzisiaj też by mi się nie udało, gdyby jakiś idiota nie ustawił punktu odwrotu przy teleporcie dokładnie w tym samym miejscu, w którym jest zakopane dwadzieścia min przeciwpiechotnych), to nie wiedziałem co robić, tyle było możliwości. Ale wtedy skutecznie mnie zamknęły oddziały alfa, bo zostawiłem AK na Skadowsku, a z MP5 i Mossbergiem to bym co najwyżej ich posmyrał za uszkiem. Już i tak mają przegiętą wytrzymałość, bo w jednego władowałem magazynek w głowę i nawet się nie zgiął, ale pewnie poszłoby mi lepiej, gdybym był przygotowany.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!