przez Pangia w 13 Cze 2014, 12:58
Dokładnie tak, chodzą jak chcą, również w trybie offline. Dlatego nie ma co się dziwić, że np. idąc przez Dzicz możesz znaleźć leżącego ot, tak gdzieś na ziemi Snajperskiego Abakana czy któregoś Zbalansowanego L85. Przynajmniej ja miałem czasami takie szczęście, raz sobie szedłem przez Agroprom i na środku drogi leżał Abakan z granatnikiem
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
-
Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:
- Szagart.