[MISERY]

przez **MetalowyStalker** w 05 Cze 2014, 10:48

Re: [MISERY]

przez MetalowyStalker w 05 Cze 2014, 10:48

Broń ciekawa z wyglądu i parametrami też może się pochwalić tylko używa tej amunicji z dupy i trzeba co chwile ją dokupywać. Nie da sie zmienić kalibru na 5.45 a szkoda bo tej amunicji jest w bród. Fajny karabinek polecam tylko jest dość rzadki.

O ciemności, jeśli tylko w Twych ramionach spocząć mógłbym
Na chwilę i z doczesnymi oczami
Ujrzeć Twój gasnący uśmiech

przez **alex_dragon** w 05 Cze 2014, 11:36

Re: [MISERY]

przez alex_dragon w 05 Cze 2014, 11:36

@ Pangia
Kompas jest przydatny ale nie jest niezbedny, oczywiscie jak dla kogo. Ja zaczynając grać w Misery nastawiałem się na to że bedzie trudno i jest. Za pierwszym razem wybrałem zwyklą grę, wszedłem na Skadowsk, do barmana, opad szczęki i czytanie opisów i tak przesiedziałem sporą część czasu. Potem zaczałęm gre ponownie odpalając Dark Road, doszedłem do pewnego momentu i zaczałem ponownie. Po akcji z Topolem zacząłem 4 raz i choć jestem dopiero 2 dzień w Zonie wykorzystuje absolutnie KAZDĄ chwile, jak mgła zaczynam gotować, śpię jak muszę, zabijam złych NPC za kazdym razem. Po zdobyciu zabawki z stacji benzynowej zacząłem porównywać ceny i wyszło że ammo jest niewiele droższa od zwykłych pestek do AK więc zostałem przy nim. Nadal zbieram wszystko co mi wpadnie w ręce :-)

Wracając do kompasu - jak dla mnie brak kompasu jest klimatyczny. Zreszta gdzieś na forum w wątku jest info jak go przywrócić. Z drugiej strony kompas daje niewielki wycinek ledwie w porównaniu do PDA wiec chyba niewielka strata.

@ ZRIEL
Nastąpiła pomyłka - ty pisałeś o karabinie Barett M468 a mnie na sama myśl o tej nazwie pojawił sie Barett M82 i widzę ze nie tylko ja o nim myślałem :-)

Bardziej bym się przychylał do nowego wyglądu który robi team Misery niż do nowych pukawek. Czując klimat Zony nie można oczekiwać niewiadomo jakich "zachodnich" zabawek. Ilość złomu wg mnie jest wystarczająca, mogłyby się pojawić 3-4 nowe zabawki ale jaki jest sens wrzucania nowej zabawki skoro amunicja na logikę musiałaby być sprowadzana przez Żwawego jako rzadko spotykana. Przecież ten baran Sowa nie będzie robił charytatywnie.
Ale tak jak pisałem, mody są robione przez twórców pod siebie jak się im spodoba ten karabin niewykluczone ze sie może pojawi. Zona to wschód a to oznacza ze przewaga powinna być wschodniej broni stąd taka ilośc odmian AK i innych broni. Najemnicy używający zachodnich pukawek, cóż światowe chłopaki :-)

@ KOSHI
AEK jest niezły, strzela w miarę celnie ale jest na średnie dystanse a ja rzadko tak walczę. Karabin jest ciekawą propozycją ale amunicja jest rzadko spotykana przy trupach więc trzeba ją kupować dodatkowo.

przez **KOSHI** w 05 Cze 2014, 12:15

Re: [MISERY]

przez KOSHI w 05 Cze 2014, 12:15

@alex - ja w sumie chciałem alternatywnie do SWD mieć shotguna, ale jakoś nie trafiłem na sensowny model w dobrym stanie i tak jakoś zostało. Ogólnie z celownikiem x 5 nie jest to zła broń, tyle, że trzeba walić w korpus bardziej. Jest to jednak tańszy manewr, niż snajperka SWD, do której ammo jest okrutnie drogie. Dlatego też zawsze chodzę z około 120 pestkami rangi IV (na mutki i słabiej opancerzonych) i 60 rangi V do AEKa (bo też drogie jak piorun, ale czasem zdarzają się pacjenci zbyt mocno opancerzeni). Do snajperki nosze około 40 pestek. Starcza mi to w zupełności na jedną wyprawę. Zastanawiam się teraz jednak, czy jest aż taka różnica między amunicją klasy IV a V bo szczerze powiedziawszy, dokupowanie ammo trochę daje po dupie. Chyba będzie trzeba jednak pomyśleć nad czymś na kulki natowskie lub te do kałachów, bo szybciej je idzie znaleźć.

przez **MetalowyStalker** w 05 Cze 2014, 13:13

Re: [MISERY]

przez MetalowyStalker w 05 Cze 2014, 13:13

To może ja polece moje ulubione bronie (misery ukończylem 3 razy na właśnie 3 klasach postaci teraz przechodzę poraz czwarty zwiadowcą)

Jeśli chodzi o ,,pestki do kałacha" polecam:
AK-105 Dla zwiadowcy
AK74S Cobra dla szturmowca
AN-94 Dla szturmowco-snajpera

Pestki NATO:
M4A1/Wszystko na bazie m4 dla zwiadowcy.
SG-550 Dla szturmowca
SG-550 Snajperski dla snajpera.

Z broni pobocznej polecam:

USP Compact
Walther P99 z pistoletów

Z strzelb:
Toz-34 (klasykkkk)
Saiga
Armsall Protecta z ogniem automatycznym.

No i tyle na ten temat jeśli chodzi o moje zdanie bronie są wizualnie zaje*iste, posiadają najlepszy odgłos wystrzału i kopią dupe oraz są niezawodne.

O ciemności, jeśli tylko w Twych ramionach spocząć mógłbym
Na chwilę i z doczesnymi oczami
Ujrzeć Twój gasnący uśmiech

przez **ZRIEL** w 05 Cze 2014, 13:24

Re: [MISERY]

przez ZRIEL w 05 Cze 2014, 13:24

@ alex_dragon
Wprowadzenie Baretta(najlepszym rozwiązaniem był by REC7) z punktu widzenia Zony jest jak najbardziej logiczne. Sam wspomniany REC7 przechodzi akurat długodystansowe testy w US Army (musi jeśli ma być wprowadzony do użytku), a amunicja 6,8 SPC nie jest na dzień dzisiejszy rzadka i ma same zalety : koszt jest porównywalny(ciut większy zaledwie) magazynek z tą amunicją do Baretta jest w 2 wersjach - na 30 naboi(ciut cięższy i większy niż standardowy STANAG) i 28 nabojowej o gabarytach takich jak standardowy magazynek NATO. Kosztem zaledwie 2 pocisków mniej w magazynku zyskujemy o 1/4 większy zasięg efektywny,bardziej płaską trajektorię a więc lepszą celność i do tego aż o 44% większą energię kinetyczną - a więc siłę obalającą. Z punktu widzenia Zony wybór tej amunicji jest jak najbardziej uzasadniony - wiadomo że dostawy zaopatrzenia są rzadkie, ciężko dostępne a każdy nabój kosztowny, przekalibrowując M4 lub M16 na nabój 6,8 SPC(są też takie zestawy do konwersji) zyskujemy ,broń jest celniejsza i ma większy zasięg, do tego prawie o połowę większą siłę obalającą. Dzięki temu zużywamy mniej amunicji do powalenia tego samego przeciwnika - a każdy nabój pamiętajmy słono kosztuje i waży swoje w ekwipunku. Podsumowując : przy używaniu 6.8 SPC mamy mniej dźwigania a większą skuteczność i więcej kasy w portfelu.

Zresztą 6.8 SPC(btw. anglików szał ogarnia bo zanim 5,56 weszło robili studium i wyszło że amunicja ok.7 mm będzie optymalna) to nie jedyna amunicja która szturmem zdobywa rynek strzelecki. Powszechna jest tzw. "grendelizacja" broni - czyli konwersja na amunicję 7mm Grendel. Jest to powszechne i zalecane szczególnie w strzelectwie precyzyjnym/wyborowym. O ile standardowym nabojem w NATO dla karabinów i karabinków jest 5,56 mm, to strzelcy wyborowi i snajperzy nadal korzystają z broni o kalibrze 7,62mm(u amerykanów zwie się to .308). Amunicja 7mm Grendel jest właśnie zamiennikiem dla 7,62/.308. W stosunku do 7,62 ma o wiele mniejszą wagę i ciut mniejsze wymiary, przy czym zasięg jest taki sam(przy specjalnej amunicji Grendel nawet większy) ale za to trajektoria lotu bardziej płaska a co za tym idzie lepsza celność, co prawda energia kinetyczna jest odrobinę mniejsza(przebijalność jest na tym samym poziomie a nawet ciut lepsza)ale za to pociski Grendel zachowują ją na dłuższym dystansie. Podsumowując jest to idealna amunicja dla snajpera, i do tego niedroga(koszt porównywalny z 7.62), tak samo jak w przypadku amunicji 6,8 SPC mniej dźwigasz,celniej strzelasz i więcej kasy w kieszeni zostaje. Także w tym przypadku można by się pokusić o konwersję karabinów(snajperskich ofc) na tą amunicję.

przez **Pangia** w 05 Cze 2014, 13:49

Re: [MISERY]

przez Pangia w 05 Cze 2014, 13:49

Wiewi0r napisał(a):@ Pangia, akurat Zaton nie jest skomplikowaną mapą jeśli chodzi o brak kompasu. Chociaż fakt, czasem by się przydał. Z drugiej strony, nie chodzisz po mieście (póki co) z Google Glass'ami i podręcznym HUDem.

Do Zony bez kompasu też bym się nie wybierał. Albo przynajmniej bez zegarka. Albo nawet igły.

Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!

przez **Kosma** w 05 Cze 2014, 14:56

Re: [MISERY]

przez Kosma w 05 Cze 2014, 14:56

Czy jest może do tego moda jakiś spawner? Bo chciałbym zobaczyć wszystkie nowe bronie, a nie jest mi to dane...

Nic nie warte znajomości, po czasie tracą wartość
u mnie z ludźmi jak z rapem - nie ilość tylko jakość.

przez **alex_dragon** w 05 Cze 2014, 14:57

Re: [MISERY]

przez alex_dragon w 05 Cze 2014, 14:57

@ KOSHI
SWD mnie nie do końca pasuje, nie wiem dlaczego, owszem jest klimatyczny ale jednak jestem na nie. Nie ukrywam że jestem wielkim fanem SIGa snajperskiego oraz ostatnio TR Sako. Z rodziny AK jest sporo fajnych karabinów ale one będą przeze mnie używane aż do momentu aż znajde SIGa i Sako (gram po raz 4 wiec się muszę naszukać)
Co do ilości pestek które zabierałem ze sobą nauczyłem się ze nigdy za dużo amunicji. Zawsze można wziąć więcej ammo - powód jest prozaiczny, nie wiemy co się kryje za rogiem. Ile razy wychodziłem z mocnym zamiarem, "tylko małe polowanko i do domu" a natykałem się na najemników czy bandytów. Któregoś razu pod mostem przy ognisku siedziała jedna banda najemników, od strony ZUO szła druga banda najemników, od strony mostu schodziła grupa bandytów a od ogniska koło drogi przy ZUO przechadzała się kolejna banda bandziorów. A ja siedziałem na dźwigu i dumałem jak do jasnej anielki zatargam te dobra do obozu.
Miałem SIGa i ponad 150 pestek, wytłukłem 70% NPC i musiałem sięgnąć po AK, łatwo nie było i od tamtej pory na barce Noego mam zawsze plecak z ammo, apteczkami, śpiworem i innymi drobiazgami.
Ammo nigdy za mało, lepiej wziąć za dużo a potem zostawić gdzieś w kryjówce niż utknąć pod ostrzałem i pluć sobie w brodę.

Do akcji vs najemnicy w ZUO czy innych biorę konkretne bronie a na normalne wypady to AK lub SIGa ponieważ amunicja do nich jest po prostu czasami w trupach więc się zdarzało ze wracałem z większą ilością amunicji niz wychodziłem ale to były wyjątki :-)

@ MetalowyStalker
Ja niestety Misery nie ukończyłem ani razu, jest coś takiego ze chcę zaczynać od nowa z nożem w garści. Ten bug z Topolem tylko przyspieszył moją chęć rozpoczęcia gry. Ktoś moze powiedzieć: "co za kretyn zaczyna Misery od nowa i od nowa a nie potrafi dojść do końca" a ja powiem: "To Jest MISERY, każdy może grać jak chce, to jest zaje*isty freeplay jeden z najlepszych w jaki grałem a co do błędów .... pokażcie mi tak dopracowaną grę z tyloma opcjami która ich nie ma." Wg mnie gra jest wartościowa jak wracamy lub gramy w nią kolejny raz a nie ze przejde raz, odinstaluje i zapomnę. Takie było Diablo 1, taki był Starcraft 1, taki był Warcraft 2, dla mnie kultowe gry.
Misery ma błędy, ale wynikające z małej ilości map oraz tego ze mapy są za małe w stosunku do ilości "życia" które zostało tam napchane. To wszystko z mojej strony.

Co do broni, to ponieważ zawsze gram snajperem, uważam że najlepszym pod względem ekonomicznym i uzytkowym jest SIG snajperski, dobry zasieg, wytłumienie, jedna z najczęściej spotykanych amunicji i dobra luneta (no z wyjatkiem tej paskudnej czerwonej plamki ale to mozna usunać).
Nr 2 z karabinów snajperskich jest TR Sako o wiekszym zasiegu i lepszej celności, a jako broń boczna Armsall Protecta z celownikiem. Saiga jak dla mnie ma za mały magazynek a szybkość przeładowania nie rekompensuje małej pojemności. Celownik do Saigi też nie do końca pasuje.
Przyznaje ze odwzorowanie broni jest niezwykłe, nic tylko patrzeć :-)

@ ZRIEL
Ok ale ... wolałbym nie spotkać bandyty czy najemnika uzbrojonego w to cudo bo gra się zrobi koszmarnie nieprzyjemna. Dlaczego ? Hmm wyobraźmy sobie - ida dwa patrole, najemnicy i bandyci a gracz zaczyna do nich strzelać. To początki gry więc masz kałacha co sie zacina i udało sie zdobyc zawilgoconą lunete, reszte kasy wydałeś na amunicje żeby nikt cie nie ustrzelił.
Pierwsza wymiana strzałów i ... dwóch najemników zaczyna do ciebie strzelać, jeden z krzaków a drugi "robi taniec" czyli przechodzi bokiem pare metrów, oddaje strzał i wraca, znowu strzał, skok w bok i tak w kółko.
W tym czasie bandyci przmieszczaja sie i drą japy: "z bohu zahadi", dwóch innych najemników robi kółko i zaczyna sie zabawa. Kierunek skąd strzelaja widać jak sie dostanie postrzał bo przy ich kamuflażu problemem jest odszukanie na ziemi nie mówiąc o tym ze te łajzy bardzo często stosują ostrzał nie ruszając się z miejsca.
Jeżeli ten karabin ma taką moc o jaką go podejrzewam to rozgrywka byłaby naprawdę ciężka, dodaj do tego znikające trupy po opcji "load" oraz wysokie koszty amunicji i nagle by się okazało że "wyjscie na miasto" jest dosyc drogim spacerkiem. Balans co do broni jest zrobiony naprawdę nieźle.
Mam nadzieję ze jak team Misery wprowadzi jakieś nowe giwery to z zachowaniem równowagi a to nie jest zbyt łatwe.

przez **Wiewi0r** w 05 Cze 2014, 17:05

Re: [MISERY]

przez Wiewi0r w 05 Cze 2014, 17:05

Pangia napisał(a):
Wiewi0r napisał(a):@ Pangia, akurat Zaton nie jest skomplikowaną mapą jeśli chodzi o brak kompasu. Chociaż fakt, czasem by się przydał. Z drugiej strony, nie chodzisz po mieście (póki co) z Google Glass'ami i podręcznym HUDem.

Do Zony bez kompasu też bym się nie wybierał. Albo przynajmniej bez zegarka. Albo nawet igły.

Rozumiem, ale podtrzymuję. Na kompas, choćbyś nosił jak Meesh na ręce, (ew. przy pasku lub kieszeni) musiałbyś spojrzeć porzucając kontemplację otoczenia, tak samo jak na PDA przypięte na modłę PipBoya na ręce. BTW - w PDA masz kierunki i mapę przeca.

Ale koniec żartów i offtopu.

Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!

przez **Pangia** w 05 Cze 2014, 17:31

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:: Kosma.

przez **Mars713** w 05 Cze 2014, 20:29

Re: [MISERY]

przez Mars713 w 05 Cze 2014, 20:29

Pangia napisał(a):Ale kątem oka bym coś widział, a PDA zasłania cały ekran.

A nie myślałeś o wrzuceniu nano huda?

nano hud

Sorr za źródło, ale to jedyne działające.

przez **Pangia** w 05 Cze 2014, 21:04

Re: [MISERY]

przez Pangia w 05 Cze 2014, 21:04

A działa normalnie z Misery? I czy ma kompas?

Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!