Nie piłem. Słyszałem jedną opinię, że dobry, choć mogłem pomylić nazwę. Ogólnie nie mam zaufania do wschodnich piw.
Byłem w piątek na Browar Feście. Całkiem niezła impreza, ale nie jest to aż tak specjalistyczne, jak można by oczekiwać - nie ma co tam iść bez znajomych. Niestety - ceny były tak wysokie, że ja wytrzepałem się kompletnie z kasy. Spróbowałem chyba siedmiu piw, dobre były:
- Szczun z browaru Szałpiw -IPA, a więc mocno goryczkowe w porównaniu z koncerniakami. Ja nie jestem koneserem, dla mnie po piątym-szóstym łyku chmiel był męczący, wolę coś łagodniejszego.
- Citra IPA z Birbanta - tego nie kupowałem, tylko spróbowałem paru łyków od znajomych. Wydawało się ziołowe, no i jak sama nazwa wskazuje - było gorzkie.
- Złote Lwy Ambera, dobre, chyba pszeniczne.
- Fortuna Czarna, Miłosław niefiltrowany - ale to "klasyg".
- Coś, czego nazwy nie pamiętam, ale było na stanowisku Pinty
Ogólnie trzeba by mieć z pół tysiąca, by móc spróbować każdego interesującego piwa - było mnóstwo polskich, ale i ukraińskie, litewskie, czy czeskie. Oprócz tego spora gastronomia, także brakowało z grubsza tylko sensownych toalet (były toi toie), pieniędzy w kieszeni i można byłoby tam siedzieć cały dzień.