przez jalkavaki w 01 Maj 2014, 21:46
Piłat, dorosły człowiek jesteś a takie głupoty gadasz.
Garstka hejterów WoTa napaliła się WT:GF jak Trynkiewicz w Smyku. Piszą co to nie będzie jak tylko GF wyjdzie. Oj jak ludzie tam beda grali, jaki realizm, cuda na kiju itp. Ale na razie tylko piszą. Jakiekolwiek zarzuty pod adresem GF tłumaczą tekstem: "to przecież wersja beta. Ale jak wyjdzie to zobaczycie".
Prawda jest taka, że w WoTa na ta chwilę naparza milyjon(?) osób a w WT ile?
Spróbowałem zagrać w te osławione GF. I jestem na nie. A powodów jest tyle ilu ludzi gra w to.
WoT nie jest idealny, prawda. Cieszę się, że powstaje GF, bo dzieki temu twórcy WoTa ulepszają swoje dzieło co tylko na dobre użytkownikom wychodzi. Nie rozumiem jednak postawy ludzi piejących z zachwytu nad produkcją Gandżi i jednocześnie wylewających taczki pomyj na grę ze stajni WG. Podoba Wam sie jedno? Drugiego nie lubicie? Super. Ale innych obchodzi to tyle co zeszłoroczny śnieg. A tak na prawdę sami się tylko wzajemnie nakręcacie na coś co jeszcze nie zostało do końca zrobione i porównujecie do gry w którą teraz tylko na serwerze europejskim pogina prawie 200k ludzi.
Wojna jest zła. Ale gorsze są sukinsyny które nie mają nic za co byliby gotowi walczyć i umierać.
"Może nas wiedzie szalbierz chciwy paru groszy
Lecz lepsze to niż śmierć na wapniejących szańcach" - J. Kaczmarski, Stalker.