Zagadki [historia mniej znana]

przez **Pijawol** w 11 Mar 2014, 18:47

Re: Zagadki [historia mniej znana]

przez Pijawol w 11 Mar 2014, 18:47

Dokładnie.

Strona WWW · przez **Adam** w 11 Mar 2014, 18:52

Re: Zagadki [historia mniej znana]

przez Adam w 11 Mar 2014, 18:52

Ok, teraz będzie trudniej

Podać imię, nazwisko, stopień (nie z fotki) tego pana oraz sposób w jaki zginął.

przez **Tajemniczy** w 11 Mar 2014, 21:17

Re: Zagadki [historia mniej znana]

przez Tajemniczy w 11 Mar 2014, 21:17

Don Pratt generał zastępca dowódcy 101 Dywizji Powietrznodesantowej podczas lądowania w Normandii. Zginął w wyniku wypadku - zginął w wyniku katastrofy szybowca podczas której złamał kark.

https://www.youtube.com/watch?v=Bf-rmPn-C_w :u3:

przez **Universal** w 11 Mar 2014, 22:28

Za ten post Universal otrzymał następujące punkty reputacji:: Wojas21.

przez **Pangia** w 11 Mar 2014, 23:04

Re: Zagadki [historia mniej znana]

przez Pangia w 11 Mar 2014, 23:04

Heloł, Uni, tu XXI wiek. Na takich zasadach jak twoje to by się Terminus sam ze sobą chyba musiał bawić.

Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!

przez **Universal** w 11 Mar 2014, 23:13

Re: Zagadki [historia mniej znana]

przez Universal w 11 Mar 2014, 23:13

A ja to niby się urwałem z tej siedemnastowiecznej jabłonki, z której coś Newtonowi na łeb spadło? :caleb:

Używanie wyszukiwania obrazków jest bez sensu - zamiast "kto coś wie", jest "kto pierwszy, ten lepszy". Rozwiązanie tego problemu jest - zdaje mi się - nieskomplikowane: prostsze zagadki. Takie, które można znaleźć w podręczniku od historii, a nie w monografii nt. badaczy japońskich dział okrętowych 1897 roku.

I czas na terroryzm - bo jak nie, to zacznę zgadywać i zadawać rozpoznanie skanów książek sprzed półwiecza, żebyście się osrali na landrynkowo :suchar:

W końcu jakoś ta "zabawa" działała zanim Google wprowadziło tę opcję, nie? Czyli da się.

Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.

przez **Method** w 11 Mar 2014, 23:14

Re: Zagadki [historia mniej znana]

przez Method w 11 Mar 2014, 23:14

Jaki jest więc sens zabawy? Kto pierwszy wyszuka to zdjęcie w necie? Termi wrzucił foto czołgu, zobaczyłem je, przeanalizowałem, opisałem moje typy- jakby Termi podpowiedział że idę w dobrą stronę, szukałbym dalej różnych wersji rozwojowych tego czołgu i różnych wersji na tym podwoziu, może bym w końcu trafił. Adam trafił że "czołg" używa impulsów magnetycznych, Termi potwierdził, więc Adam mógł znaleźć dokładnie co to jest. I o to w tej zabawie chodzi, co za radocha jest we wklepaniu zdjęcia do programu, który znajdzie za Ciebie co i jak? Tylko trzeba pamiętać o zdrowym rozsądku- ten zabójca Che Guevary wygląda jak przeciętny krawężnik sterujący ruchem na skrzyżowaniu, więc to raczej byłoby niemożliwe by go jakoś znaleźć, nie widząc tego zdjęcia wcześniej.
Tak więc, podsumowując- panom od "wyszukiwarek" podziękujemy, przegiętym zagadkom podziękujemy także.

przez **Pangia** w 11 Mar 2014, 23:25

Re: Zagadki [historia mniej znana]

przez Pangia w 11 Mar 2014, 23:25

Method napisał(a):Tylko trzeba pamiętać o zdrowym rozsądku- ten zabójca Che Guevary wygląda jak przeciętny krawężnik sterujący ruchem na skrzyżowaniu, więc to raczej byłoby niemożliwe by go jakoś znaleźć, nie widząc tego zdjęcia wcześniej.

Przez TinEye znalazłem. W nazwie jednego z wyników było nazwisko, upewniłem się że pasuje do tego człowieka i wyszło, że miałem rację. Nie odpowiedziałem tylko dlatego, że nie miałem pomysłu na jakąkolwiek kolejną zagadkę.

Universal napisał(a):W końcu jakoś ta "zabawa" działała zanim Google wprowadziło tę opcję, nie?

Ta opcja od Google nie działa na starych przeglądarkach takich jak moja :caleb:

Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!