przez Meesh w 06 Mar 2014, 15:38
OK, pozwolę sobie na kilka uwag natury ogólnej, bo dawno się nie wypowiadałem i widzę, że sporo się nagromadziło przez ten czas. Po kolei i z grubsza odwrotnie do chronologii:
- Korekt i redakcja FS naprawdę nie pisze książki od początku, bo z gunwa nawet metalu nie zrobisz, o srebrze nie mówiąc. Naprawdę, podtrzymuję ofertę - który fragment? Uważam, że jest deko niesprawiedliwym dawanie do zrozumienia, że mój tekst jest dobry, bo go przepuścili przez korektę, a potem twierdzenie, że skoro piszę tak, jak go puszczają, to im to odpowiada i robią to celowo.
- moje podejście do mojej twórczości jest równie pozbawione krytyczności, jak innych jej pełne; ergo, każdemu, kto pisze, zdaje się, że lepiej się nie da; każdy, kto sam nie pisze, jest przekonany, że na pewno zrobiłby to lepiej. Natomiast chętnie (naprawdę) przejdę na poziom techniczny i merytoryczny, nie tylko na ogólniki typu "nie podoba mi się bo autor jest pajacem i bufonem"
- co do ŚP - no wiesz, możemy dyskutować o teorii i praktyce tłumaczenia, w której to dyskusji masz nade mną tę miażdżącą przewagę, że ja tłumaczę książki, a Ty nie. Akurat śmiem twierdzić, że żarty w oryginale mijają się z celem; przykład: "Poszliśmy zatem, van de Meer przodem, a ja za nim, jego osobisty Iwan Susanin". Bardzo zabawne, nie? A miasto burerów (opis) akurat w zasadzie pisałem od początku, bo u Noczkina był tam pełny chaos. Tłumaczenia książek są raczej spójne w swojej całości, o ile nie były robione przez dwie różne osoby, więc proponuję raczej wyciągnąć średnią, albo wziąć pod uwagę jakość materiału wyjściowego.
- inne książki w serii - tak, są plany, jestem w trakcie tłumaczenia i ugrywania kwestii prawnych. Nie, nie będzie mojego monopolu, jak to ładnie ktoś ujął, bo byłoby to bez sensu.
- wygoda wydawania książek serii S.T.A.L.K.E.R. jest dla Fabryki Słów żadna, podobnie jak dla mnie. Jest to nieustająca ku*wica serca w komunikacji z Ukrainą, ciągłe borykanie się z problemami praw autorskich, poczty i pierdyliona innych rzeczy. Glaeken co nieco o tym wie. Nie ma sensu opowiadanie bzdur o tym, jak to się na tym świetnie ustawiliśmy z Fabryką, bo tak nie jest. To nie jest tak, że dorwałem się do koryta i nikogo nie dopuszczam; to nie jest koryto, to raz; nie ma w nim dużo, a w zasadzie jest haniebnie mało, to dwa; jakoś nie widzę za sobą kolejki, to trzy. Tak jak pisałem, inne książki będą już wkrótce, a wyłącznie sukcesowi OŚ i ŚP zawdzięczamy to, że będą w ogóle jako seria. Cierpliwości.
- konkurs literacki - nie ogarniam.
- Co do opowiadaczy i twórczości innych użytkowników na forum - myślę, że każdy może nadesłać swoją książkę do FS, a ja solennie obiecuję, że zrobię wszystko, co mogę, aby ją tam przeczytali i spojrzeli łaskawszym okiem.
"Patrząc po forum, to głównym objawem meeshophobii jest ból dupy." - T.
"Przybędzie autor wielki na forum wasze i ferment siać będzie wśród userów płochych, prowadząc do upadku domeny Kowuniowej" Whl 6:15 - S.