Jak szukacie infantylnej historii w wersji "dla dorosłych" to polecam nowego Wiedźmina.
marcel napisał(a):Inna natomiast sprawa jest z cyklem "www...", Ciszewskiego. [...]
Osobiście z serii "www" w ręce wpadła mi "www.ru2012.pl". Wiedziałem że są inne książki z tej serii, ale akurat ta mi wpadła w ręce jako pierwsza (i już raczej ostatnia). Tym razem główna akcja przypada na rok 2012 (cóż za zdziwienie), a głównym miejscem akcji będzie Borne Sulinowo.
Niestety, odczucia podobne jak marcela- główni bohaterowie, wyszkoleni komandosi z GROMu (choć teraz jest ich ledwo garstka) znowu będą się lać z Niemcami, z Rosjanami, Amerykanami. Kobiety ponownie są "żywymi lalkami"- rozemocjowane, bezbronne, przypominały mi szkolne czasy kiedy to klasowe "beksy" z płaczem biegły do nauczycielki bo ktoś je pociągnął za warkocz. Tutaj rolę nauczycieli pełnią ich "prawdziwi macho". Już z samego początku wpadają w kłopoty, a ich dzielni mężczyźni muszą je ratować. Dalej jest wciąż nielogiczne- oddział jest ścigany przez praktycznie każdego, każdy chce ich dopaść (ze względu na jakiś element, dzięki któremu zadziała wehikuł czasu), a bohaterowie ciągnął za sobą owe "księżniczki" w największy meksyk- dochodzi do tego, że jesteśmy świadkami sporej bitwy (co mnie w sumie troche zdziwiło, bo nie miałem pojęcia że w Bornym jest tyle miejsca), w środku której znajdują się nasi bohaterowie wraz ze swoimi "ciapami". Szkoda że autor traktuje kobiety jak małe dziewczynki- nawet używanie przez całą książkę zdrobnień typu "Rozalka" jednoznacznie wskazuje jakie w tej książce są kobiety.
Oprócz tego trochę szkoda że ja, jako "świeży" czytelnik musiałbym przeczytać wcześniejsze książki z serii, aby się odpowiednio połapać. Co chwila skaczemy po wydarzeniach, w formie wspomnień wracamy do czasów II WŚ, do czasów zanim zaczęła się akcja (czyli chyba 2007)- co chwila jestem czymś zaskakiwany, jak tylko uda mi się ułożyć w głowie jakąś historię dotyczącą wcześniejszych wydarzeń autor dopisuje coś nowego, całkowicie zmieniającego moją teorię. Jest też wiele nawiązań do przeszłości, które niedopowiedziane rodzą mi w głowie pytanie "o co tu chodzi?". Pewnie dla czytelnika poprzednich części będzie wszystko jasne, dla mnie niestety powstał tylko mętlik.
Na plus opisy- całkiem dobrze opisane umundurowanie, broń, miejsce wydarzeń (Borne)- bez wchodzenia w nudne szczegóły, ale wystarczająco dobrze by osoba nie zainteresowana militariami mogła zrozumieć co i jak.
Dobrze też że autor nie przeszarżował z "historią alternatywną"- mimo tego skakania po datach bohaterowie nie dokonują jakiś znaczących zmian, mogących mieć wpływ na dalsze losy kraju, czy Ziemi. Z drugiej strony- czy będąc z przyszłości i znając prawie każdy ruch jaki będzie mieć miejsce nie łatwiej i lepiej byłoby zorganizować zamach na pare osób takich jak Hitler, czy Stalin? Troche głupio, że dysponując tak potężnym narzędziem jak wehikuł czasu bohaterowie decydują się na typowo siłowe akcje.