Nie jestem pewien, czy ktoś o tym zgłaszał, ale zdarza się, że kontroler, ściąga zdrowie przez ścianę. Nie było ich tyle w vanilli, więc nie jestem pewien czy też się tak działo.
Szczególnie głupio to wyglądało, kiedy zasiadł się jeden we wschodnim tunelu pod Jupiterem, a ja, idąc górą, miałem świat pomalowany na żółto i na niebiesko i traciłem zdrowie. I o tym ktoś na pewno pisał - słyszenie odległych mutantów jakby siedziały tuż za rogiem. To ja słyszałem kontrolera przez parę metrów ziemi, betonu i całą halę.
Major, z takim słuchem, powinien muzykiem zostać, a nie reconem.